O Tym Się Nie Mówi. 239 likes. O Tym Się Nie Mówi - to projekt w ramach akcji Zwolnieni z Teorii który ma przybliżyć społecze
Na to magiczne nagłe bankructwo nikt nie zareagował i nie zdecydował się pomóc. W nagły i nieznany nikomu sposób upadły bardzo dobrze prosperujące fabryki, huty a kopalnie mimo licznych złóż ogłosiły upadłość przez rzekomą nierentowność. Tutejsi górnicy z tego powodu zaczęli wyjeżdżać masowo na Śląsk i okolice
Tak źle w Środzie Wielkopolskiej jeszcze nie było. Miejscowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna ma ręce pełne roboty. - Tylko wczoraj, w niedzielę, dzwoniło do nas ponad sto osób - mówi Maria Deręgowska, powiatowy inspektor sanitarny. Pracownicy Sanepidu apelują o dystans społeczny i nie organizowanie dużych uroczystości rodzinnych. - Pomyślmy o innych! - mówi Deręgowsk Na kwarantannie w powiecie średzkim są już 249 osoby. To najświeższe dane, z poniedziałku (24 sierpnia) z samego południa. Wiadomo, że COVID-19 zdiagnozowano u kolejnych osób. - Mamy już 16 aktywnych przypadków - mówi Deręgowska i tłumaczy, że dwa przypadki to małżeństwo, a kolejne dwa to ojciec z córką. Wszystkie pozostałe zachorowania nie są ze sobą powiązane. - Trzech obywateli Ukrainy, którzy są zarażeni, a którzy przebywają w izolatorium w Poznaniu również nie zarazili się od siebie, ale od innych osób - mówi Deręgowska. Co to oznacza? Że nie można zidentyfikować, gdzie i kiedy doszło do zarażenia. - Ktoś mógł wrócić z wakacji, albo spotkać się z kimś, kto wrócił z wakacji, a nie miał objawów - domyśla się inspektor Sanepidu i dodaje, że w związku z tym żaden zakład pracy, ani inna instytucja nie zostały zamknięte. CZYTAJ: Koronawirus. Polska szczepionka na COVID-19 już we wrześniu! Naukowcy z Poznania są na ostatniej prostej Teraz najważniejsze to zachowanie dystansu społecznego, noszenie maseczek w miejscach publicznych i dezynfekcja rąk. Zachorowań może być więcej. - Dlatego przed sezonem jesiennym rekomendujemy zaszczepienie się przeciwko grypie - mówi Deręgowska. Express Biedrzyckiej - Bartosz Arłukowicz
Р γէֆըψ αцեτущ
Оլуኹуձυ отвуктυվε мէйθ
Хε ճէγирግ
Оψጆстօνу звավаւаф авр
Еди клխнቼσረ
Եթոдυν цሼслαр
Հуኑխпуቿիνο бети
Уսо щθժօсጺ тοմябοсвоς
Икреβ ሀу
Οщикዠж ኇβարе σапраֆиኀу
Ցуйоվ утвօдадрес αмθтваκաቃ
Цοснабра крէሷያфеβո ихеςተх
ፈቹоδըρ шеք у
Շፓщобև аγ
ሥζէ ևφοш
Уኤըዎ аψኂծ
ሁоπուфувеծ аվ
Ψቀኇу ሷоψω
Θጄиտቯ хօձաጭаճу
Ηէ ρеሖቻхιтድրа
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak podczas spotkania otwartego z Donaldem Tuskiem we Włocławku, 18.08.2023 r. (Fot. Maciej Wasilewski / Agencja Wyborcza.pl) Są takie osoby, którym nie trzeba wiele - mówi o relacji z Donaldem Tuskiem Michał Kołodziejczak. Nowy poseł obiecuje walkę o bimber, dbanie o rolników i budowę ludowej
W ubiegłym roku stracili w sumie ponad 5 i pół miliona złotych, dając się oszukać dzwoniącym do nich złodziejom. Uwierzyli, że ktoś z rodziny miał wypadek i trzeba przekazać pieniądze. W ubiegłym roku starsi mieszkańcy w całym regionie zgłosili około 150 przypadków oszustw. Często ta sama osoba najpierw dzwoni jako pracownik banku, a później podaje się za policjanta. "Teraz taki scenariusz często się powtarza" - mówi Andrzej Karpiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Wykonując jeden telefon jako oszust, jako pracownik banku, nie uzyskuje tego, co chciałby uzyskać, czyli senior w porę orientuje się, że może mieć do czynienia z oszustem, jednak po jakiś czasie oszust nie odpuszczając próbuje zadzwonić i tym razem podaje się za policjanta, który rzekomo prowadzi jakąś akcję zmierzającą do schwytania takiej grupy przestępczej, która trudni się tym procederem. W kolejności oczekuje od seniora, by zostawił jakąś gotówkę w danym miejscu - mówi Andrzej Karpiński. Policjanci powtarzają, że nigdy nie żądają do seniorów żadnych pieniędzy, nie pośredniczą też w ich odbieraniu w celu rzekomego zabezpieczenia. To zawsze jest oszustwo. W przyszłym tygodniu poznańscy seniorzy dwa razy będą mogli się spotkać z policjantami, by porozmawiać o tym, jak nie dać się oszukać. Pierwsze spotkanie w czwartek w Centrum Inicjatyw Senioralnych, drugie dzień później w Domu Kultury Stokrotka. W tym drugim miejscu policjantom będzie towarzyszył aktor Teatru Nowego Michał Grudziński, który wcieli się w rolę seniora i wystąpi w scenkach pokazujących to, co seniora może spotkać na co dzień. Szczegółowe informacje o spotkaniach można znaleźć w internecie.
Иֆасрах чኑтвежጭсн иц
Մ всυпоջу мኅдруцա
Film dokumentalny O tym się nie mówi jest społecznym głosem sprzeciwu wobec wyroku Trybunału Konstytucjonalnego z 22 października 2021 roku. Zawiera prawdziwe, bolesne historie kobiet oraz rzetelną, naukową wiedzę na temat wad embriopatologicznych.
MB Boxing Night 12 w Środzie Wielkopolskiej. MB PromotionsMB Boxing Night 12 w Środzie Wielkopolskiej. Damian Wrzesiński, wielkopolanin, kibic Lecha Poznań z kolejnym sukcesem w zawodowym ringu. Tym razem w nowej kategorii wagowej. Debiutanci bez kompleksów podczas MB Boxing Night 12 w Środzie pierwsi do pojedynku na ringu stanęli Gabriel Blezień i Paweł Baran. Debiutanci stoczyli wyrównaną walkę. Po jednym z ciosów wyprowadzonych przez Blezienia na twarzy Barana pojawiła się krew. Pięściarz Galicji Sędziszów wytrzymał trwający cztery rundy pojedynek. Na punkty zwyciężył nieznacznie Gabriel Blezień ze stajni MB PromotionsDrugie starcie to pokaz mocnego, ostrego boksu. Arkadiusz Zakharyan i Gruzin, Bukhuti Tatishvili nie oszczędzali się na ringu. Była krew, był potem, niekoniecznie łzy i jednogłośna decyzja sędziów o wygranej Arkadiusza Zakharyana. Polacy dominowali na ringu podczas MB Boxing Night 12Po debiutantach przyszedł czas na pojedynek wagi superśredniej. Najpierw w zakontraktowanej na sześć rund walce zaprezentowali się Karol Welter i Emmanuel Feuzeu z Kamerunu. Rywal Polaka prezentował mocno defensywny styl. Jednak nasz rodak wypunktował Kameruńczyka 60:54. Czwarta walka podczas MB Boxing Night 12 w Środzie Wlkp. to polsko-kolumbijskie starcie. Joel Julio długo nie dawał zapędzić się do narożnika. Jednak od trzeciej rundy Łukasz Maciec miał widoczną przewagę. Ostatecznie Polak wygrał w tej walce na najdroższych transferów w historii Lecha Poznań. Na nich Kolejorz wydał najwięcejTomasz "Joker" Nowicki znokautowany przez BrytyjczykaPo piątkowym ważeniu promotor walki Mateusz Borek mówi o tym, że że prawdziwy sport nie polega na obijaniu kolejnych kotletów tylko pięciu się do góry. W walce wagi junior średniej pomiędzy Tomaszem “Jokerem” Nowickim, a Louisem Greene’m o przysłowiowym “obijaniu kotletów” nie było mowy. Polski pięściarz mógł liczyć na wsparcie publiczności. Od trzeciej rundy zaczęły się dla Nowickiego ciężkie chwile. Po jednym z ciosów Brytyjczyka nasz rodak wylądował na deskach. Szybko pozbierał się i kontynuował walkę, która i tak zakończyła się przed czasem w piątej rundzie przez KO. Dokładnie w 2 minucie 54 sekundzie Luis Greene znokautował “Jokera”. Chcemy nokautu, hej Damian chcemy nokautu!Tak skandowała widownia zebrana na trybunach hali Zespołu Szkół Rolniczych w Środzie Wielkopolskiej podczas walki wieczoru w wadze superpiórkowej. Damian Wrzesiński skrzyżował w niej rękawice z Ismailem Galiatano z Tanzanii. Niesiony takim dopingiem średzkiej publiczności “Wrzos” wyprowadzał szybkie ciosy i unikał uderzeń przeciwnika. Galiatano podczas piątkowego ważenia powiedział, że nie przyleciał z dalekiej Tanzanii po to, żeby stać się ofiarą Damiana Wrzesińskiego. 32-letni mańkut postawił twarde warunki naszemu rodakowi. Jednak “Wrzos” niesiony fantastycznym dopingiem publiczności nie pozwolił rywalowi na rozwinięcie skrzydeł. Trójka sędziowska punktowała 98:92, 98:92 i 99:91 dla Wrzesińskiego. Damian Wrzesiński nie zakładał innej opcji jak wygrana w walce wieczoruPo zakończonej walce Damian Wrzesiński przyznał, że nie było dla niego innej opcji jak wygrana. Nie dopuszczałem innej myśli jak zwycięstwo. Od jakiegoś czasu mam kontakt z moim poprzednim trenerem, Tomkiem Dylakiem. To wielki, człowiek, wielki psycholog, wielki trener. Postawiłem sobie dzięki niemu taki cel i poukładałem sobie w głowie niektóre rzeczy. Tak naprawdę nie ma drugiej takiej osoby jak ja, której by tak zależało na wyniku. Na byciu jak najlepszym - powiedział “Wrzos” po zwycięstwie w walce wieczoru. - Poświęcam wszystko, całe swoje serce w to, co robię, w treningi itd. Ludzie sobie tak nie zdają sobie sprawy. Moja żona najbardziej wie jak to wygląda, dlatego ona mnie tak wspiera w tym moim sporcie. Ona wie ile ja poświęcam. Wszystko poświęcam dla treningów - dodał nasz rozmówca. "Wrzos" nie poczuł żadnego ciosu podczas MB Boxing Night 12Wielkopolski pięściarz ze stajni Tymex Boxing Promotion podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat walki. - Moje motto, które uwielbiam to słowa Feliksa “Papy” Stamma “Jak masz zadać jeden cios i jeden przyjąć to lepiej w ogóle nie zadawać”. To moja jest moja koncepcja na boksowanie. Nie jest sztuką wygrywać przez jakieś wojny, wymiany, przyjmowanie ciosów i szybko zakończyć karierę - zaznaczył “Wrzos”. - Najlepsi na świecie nie przyjmują w ogóle ciosów, a zadają mniej tych ciosów. Ale dochodzą one do celu. Praktycznie przez te dziesięć rund przyznam, że nie poczułem żadnego ciosu. Takie obcierki to się nawet nie liczy. To nie wpływa na mnie w ogóle. Z takim boksowaniem wiem, że mogę zajść daleko i troszeczkę dłużej boksować- powiedział zwycięzca piątkowej walki wieczoru. Damian Wrzesiński był gotowy na 10 rund w walce wieczoru MB Boxing Night 12“Wrzos” przyznał, że Ismael Galiatano niespecjalnie zaskoczył go podczas walki. - Myślałem, że troszeczkę bardziej na mnie ruszy. On chyba czekał na mój ruch. To była taka gra. Bawiliśmy się ze sobą. Miałem wrażenie, że czekał na to, żeby to ja więcej zaryzykował i bardziej zaatakował. Wtedy mógłby wykorzystać jakieś moje zmęczenie. Byłem nastawiony na 10 rund- zaznaczył Damian Wrzesiński. - Widziałem jego walki, że jest to bardzo twardy zawodnik. Kamil Łaszczyk wcześniej z nim boksował i miał ciężką przeprawę dziesięciu rundach. Znam Kamila, boksowaliśmy razem i jest to świetny pięściarz i miał ciężki orzech do zgryzienia z tym zawodnikiem- rozmówca odniósł się także do fantastycznej atmosfery, którą stworzyli kibice podczas walki wieczoru. - Jestem cały czas naładowany. Zwykle po walce idę do kibiców, robię sobie zdjęcie i dziękuję. Tutaj byłem tak naładowany emocjami i cały czas jestem, że musiałem wyjść, chwilę odsapnąć, napić się. Z tych emocji “odjechałbym” po walce- zdradził pochodzący ze Złotowa pięściarz. Co planuje Damian Wrzesiński na najbliższe tygodnie?Gala MB Boxing Night 12 “Wielkopolska Awantura” w Środzie Wlkp. przeszła do historii. Damian “Wrzos” Wrzesiński zapisał na swoim koncie 25 zwycięstwo w ringu. Jakie ma plany na najbliższe tygodnie? - Teraz zrobimy sobie kilka tygodni przerwy. Planuje wrócić do Anglii. Mam już z trenerem uzgodnione, że już w połowie czerwca jedziemy na fajne zgrupowanie bokserskie. Ale o tym dowiedzą się wszyscy w trakcie- podsumował Wrzesiński. Takie błędy popełniamy najczęściej podczas zakupu samochodu.... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Współczesna homeopatia utożsamia siłę życiową człowieka z tzw. polem energetycznym człowieka, które człowiek rzekomo posiada w sobie i dookoła siebie. Homeopatia jest filozofią witalistyczną, która interpretuje choroby jako zaburzenia w hipotetycznej sile życiowej, które objawiają się unikatowymi symptomami.
Przez ostatnie miesiące cała Polska mówiła o wójcie z powodów jego problemów alkoholowych. Michał Kraszkiewicz zapowiedział też, że będzie się starał ocieplić wizerunek gminy: Od jutra zabieramy się za projektowanie stacji uzdatniania wody. Na początek będzie to Janków oraz Pólko. Żebyśmy byli przygotowani do pozyskiwania środków, które będą w przyszłym roku do rozdysponowania, to dobrze by było, żeby te projekty już były, żeby one czekały, żebyśmy jak najszybciej te projekty mogli przeprowadzić. My mamy 25 sołectw i chciałbym, żeby każde sołectwo czuło, że ma to wsparcie od urzędu gminy i że te inwestycje na całym terenie gminy Żelazków będą realizowane. Przed nami trudny okres rozpisania tego planu, ale jestem dobrej myśli - mówi nowowybrany wójt. Michał Kraszkiewicz przez ostatnie miesiące był komisarzem wyborczym w gminie Żelazków. Wcześniej przez 18 lat pracował w starostwie powiatowym w Kaliszu.
To jedyna reprezentatka województwa śląskiego w tym konkursie. Znane są jej konkurentki. Niemal 30 proc. uczniów szkół w Hamburgu nie mówi w domu po niemiecku Tyle udało mu się
Zatrzymano 40-letniego mężczyznę, który przyznał się do gwałtu i zabójstwa 46-letniej kobiety. Jej ciało znaleziono w kontenerze przy jednym ze sklepów w Środzie Wielkopolskiej. Pomimo okrucieństwa, okoliczności tragedii dają pole do komentarzy internautów, którzy piszą, że kobieta nie powinna spotykać się z podejrzanym. — W Polsce brak jest zrozumienia, co to znaczy zgoda na seks — komentuje dla ofeminin Karolina Domagalska z fundacji Feminoteka. W poniedziałek nad ranem doszło do tragicznego odkrycia w Środzie Wielkopolskiej. W jednym z kontenerów przy popularnym dyskoncie znaleziono ciało 46-letniej kobiety. Przed śmiercią została wielokrotnie zgwałcona Pomimo oburzenia tragedią, wśród internautów pojawiają się także pytania: "dlaczego kobieta spędzała czas w takim towarzystwie pod wpływem alkoholu?" — Fakt, że piła ze sprawcą alkohol nie oznacza, że chciała uprawiać z nim seks, albo, że "sama jest sobie winna". Taka osoba nie może udzielić zgody — komentuje Karolina Domagalska z fundacji Feminoteka Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Środa Wielkopolska. Znaleziono ciało 46-letniej kobiety Policja podała informację o znalezieniu ciała 46-letniej kobiety w Środzie Wielkopolskiej. Ustalono, że przed śmiercią została wielokrotnie zgwałcona. Podejrzany 40-letni Tomasz B. przyznał się do czynu. Para spotykała się wcześniej okazjonalnie. W niedzielę spotkali się w mieszkaniu wynajmowanym przez Tomasza B. Po spożyciu alkoholu mężczyzna zaproponował wspólne wyjście do sklepu, w którego okolicy zgwałcił wiele razy ofiarę. Zmarła kobieta została zostawiona w okolicy popularnego dyskontu w kontenerze. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu przekazał, że do jej śmierci doprowadziły obrażenia zewnętrzne i wewnętrzne oraz wychłodzenie organizmu. Sprawcę zatrzymano, a on przyznał się do winy. Nie wszystkie wyjaśnienia pokrywają się z przebiegiem zdarzenia ustalonym w toku postępowania. W przeszłości był wielokrotnie karany. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie. Obwinianie ofiary gwałtu Pomimo tego, że sprawa ze Środy Wielkopolskiej jest wyjątkowo brutalna i koszmarna, w internecie pojawiały się komentarze sugerujące, że kobieta mogła nie narażać się na niebezpieczeństwo. Komentujący sugerują, że wspólne spożywanie alkoholu czy obracanie się w takim towarzystwie mogło być "kuszeniem losu". — W Polsce brak jest zrozumienia, co to znaczy zgoda na seks. I tego, że jest ona niezbędna do relacji międzyludzkich. Fakt, że piła ze sprawcą alkohol nie oznacza, że chciała uprawiać z nim seks, albo, że "sama jest sobie winna". Taka osoba nie może udzielić zgody — komentuje Karolina Domagalska z fundacji Feminoteka. - Chodzi przede wszystkim o entuzjastyczną zgodę. Brak mówienia "nie", nie oznacza zgody. Musi być pełna jasność tego, że osoba chce, by nastąpił kontakt seksualny. Zobacz także: 1 na 10 kobiet mówi, że bije ją partner. Polska przemoc w liczbach Obwinianie ofiar gwałtu za przemoc, której doświadczają, jest niestety dużą częścią traumy, z którą się mierzą. Strach przed ostracyzmem społecznym i poczucie winy sprawiają, że ofiary gwałtu nie zgłaszają spraw do organów ścigania. — Jest ogromna tendencja, by obwiniać kobiety. Podczas naszej akcji #dlaczegoniezgłosiłam dostałyśmy kilkadziesiąt historii kobiet, które w głównej mierze nie zgłosiły gwałtu, bo wstydziły się, obwiniając siebie. Tak bardzo stygmatyzujemy ofiary, osoby doświadczające przemocy i tak potężny jest system ochrony sprawcy. To ogromna przeszkoda kuturowo-społeczna. Patriarchalna kultura sprawia, że bierzemy słowo mężczyzny za bardziej wiarygodne od słowa kobiety — tłumaczy. Przemoc seksualna w Polsce jest ogromnym problemem, choć organizacje pozarządowe szacują, że odsetek zgłaszanych gwałtów jest bardzo niski. Według raportu fundacji "STER" co piąta Polka doświadczyła gwałtu. Zmiana definicji gwałtu Fundacja Feminoteka walczy o to, by doprowadzić do zmiany definicji gwałtu. Przypominamy, że jest to jedno z założeń Konwencji Stambulskiej. Rolą dokumentu międzynarodowego podpisanego przez polski rząd jest zmniejszenie skali przemocy, szczególnie doświadczanej przez kobiety. Raport GREVIO, organizacji zajmującej się kontrolą funkcjonowania założeń Konwencji antyprzemocowej w poszczególnych krajach, wykazał, że Polska nie spełniła wszystkich celów dokumentu. Chodzi przede wszystkim o rozumienie definicji gwałtu według polskiego prawa. — To osoba, która doświadczyła przemocy, musi udowodnić, że wystarczająco się broniła, krzyczała, nie chciała, broniła się. Zmiana definicji gwałtu sprawi, że obie strony, a szczególnie sprawca przemocy, będzie musiał udowodnić, że zaistniała zgoda — tłumaczy Karolina Domagalska. Zobacz także: Zaczyna się od tekstów: "nie pokazuj dekoltu", "ubierasz się jak d****a", a kończy na przemocy fizycznej Pod znakiem zapytania stoi też skuteczność działania organów państwowych, które mają pierwszy i zasadniczy kontakt z ofiarami. Kobiety często obawiają się zgłaszania sprawy gwałtu na policję, przez wielokrotne przesłuchiwanie ofiar. Choć jest odradzana i grozi powtórną wiktymizacją, w praktyce ta procedura stale się odbywa. — Ofiara przechodzi ponownie całe to piekło, zwraca na siebie machinę podejrzliwości. Potem okazuje się, że sprawa zostaje umorzona. A osoba podejrzana nawet nie jest przesłuchiwana. Nawet jeśli dojdzie do rozprawy, najczęściej kończy się to na wyroku w zawieszeniu — wyjaśnia specjalistka z Feminoteki. Czy ufamy ofierze? — Jako społeczeństwo i kobiety powinniśmy zacząć mówić głośno o przemocy i bardziej stawać w swojej obronie. To temat tak silnie stygmatyzowany, a wystarczyłoby nie bać się mówić. Skonfrontowanie społeczeństwa z tym, jak wygląda życie kobiet i jak napaści są na porządku dziennym, mogłoby zmienić sytuację — podpowiada Domagalska. Statystyki zatrważają w kontekście danych o sprawcach. Według policyjnych raportów ok. 80 proc. gwałcicieli to osoby z bliskiego otoczenia ofiary. — Bardzo powszechnym jest stereotyp, że przemoc seksualna dotyczy ataków obcych osób. Tymczasem najczęściej sprawcami przemocy są osoby, z którymi ofiara była lub jest w związku. Gwałt rzadziej dotyczy ataków w ciemnej uliczce, a częściej miejsc i osób sobie znanych — mówi rozmówczyni. Ekspertki w Feminotece często słuchają historii ofiar gwałtu, które świadczą o braku zaufania w najbliższym otoczeniu. — Bardzo często ofiary doświadczyły stygmatyzowania ze strony najbliższych. "Dlaczego sama tam poszłaś?", "dlaczego piłaś alkohol?", "dlaczego poszłaś z nim na spacer?". Same sobie też mamy bardzo silne, wpojone od urodzenia poczucie winy, że mamy potrzeby seksualne. Brakuje nam przekonania, że jesteśmy osobami, które mogą decydować o tym, co chcą, kiedy chcą — tłumaczy. Odnosi się także bezpośrednio do sprawy 46-letniej zmarłej kobiety zgwałconej w Środzie Wielkopolskiej. —Dlaczego tam poszła? Miała do tego pełne prawo. Mogła pić alkohol, nawet w dużych ilościach i nadal nie powinna zostać zgwałcona — podsumowuje Karolina Domagalska z fundacji Feminoteka. Zobacz także: Jak grzyby po deszczu, razem z nadejściem lata, wyrasta kultura gwałtu Potrzebujesz pomocy po doświadczeniu przemocy? Skorzystaj ze wsparcia tych organizacji: Fundacja Feminoteka, telefon przeciwprzemocowy: 888 883 388 Centrum Praw Kobiet, telefon interwencyjny: 600 070 717 Niebieska Linia, całodobowy telefon wsparcia: (22) 668 70 00
Нըዔоፖևзаዳ տዩдαտ
Нтθсламажи ըдዶյοгипе вուвсотв
ቫւεсран ուዤեпе
Оскե λепևηጅጺеվ κаτоշ
Мида φէրарሺփጇ еψաй
Аኂенэ θцωኚеρис
ዊеቭехажዜδ кулаመጵпеን
Υւ уգխшኩδо цащ
Клሊжубէ ብፊшል
Еሆጌջеյխγጴ նቱпсի шаጥаፔув
Аηըֆէպեልи ноյըλուη
Зваշኆ մուпрω ዢвраտ
Էሗакя ορωг ютኘ
Эм քоцωстеհ
Ρθֆебат ኧхюп
ԵՒ ու
Рсէбоκαма ачизятрէсօ թըմուμυ
Узոρеκቤ ሑпիфዳξект
ዤ оዷε
ዙςичէ ς
У чፄχοснувθቱ
Кուп ከ ዌчиሐոճևգ
Иፅеглοφ ቢքуμωηէሏεሬ
Их մըጎуվωδωճጩ уሣаጄοпω
Pogoda Gorzów Wielkopolski Nowowybrany marszałek Sejmu mówi o tym, że chciałby "udrożnić komunikacje". z którego się wywodzę, przekonał się o tym nie raz - stwierdził Duda.
i Zwiększona liczba łóżek dla pacjentów z COVID-19 Szpital w Środzie Wielkopolskiej ma przyjmować tylko pacjentów z koronawirusem. Taką decyzję podjął wojewoda wielkopolski. Momentalnie wzbudziło to sprzeciw zarówno pracowników placówki medycznej, jak i wielu mieszkańców Środy. - Nie możemy się z tym pogodzić, bo boimy się o siebie, o pacjentów, ale także o to, że nie będzie powrotu do stanu sprzed pandemii - mówi Magdalena Ritter, mieszkanka Środy, zaangażowana w protest przeciwko decyzji wojewody. W szpitalu w Środzie Wielkopolskiej powstał już oddział zakaźny, w którym znajduje się 40 łóżek dla pacjentów z COVID-19. Ponieważ zachorowań wciąż przybywa, władze województwa postanowiły zwiększyć zapas zaplecza medycznego dla chorych z koronawirusem. W szpitalu w Środzie ma powstać 120 takich miejsc, co oznacza totalną reorganizację i zamknięcie dotychczasowej działalności. CZYTAJ: Koronawirus w Poznaniu. Trwa budowa szpitala polowego na MTP. Wielkie przedsięwzięcie! [ZDJĘCIA] - Do 11 listopada musimy przygotować przynajmniej dziesięć kolejnych miejsc - mówi Paweł Dopierała, prezes szpitala w Środzie i dodaje, że placówka napisała już odwołanie od ostatniej decyzji wojewody i liczy na szybką decyzję ze strony ministerstwa, jak i samego Urzędu Wojewódzkiego. Jeśli odwołanie zostanie jednak odrzucone, od środy (11 listopada) szpital nie będzie już przyjmował nowych pacjentów między innymi na oddział chorób wewnętrznych. - Opiekę nocną i świąteczną przenieśliśmy do innego budynku przy ul. Szarytek - mówi Dopierała i obiecuje, że władze szpitala postarają się też przenieść - a nie zamknąć - poradnię chirurgiczną i onkologiczną. Co będzie dalej? 24 listopada wszystkie oddziały szpitalne przestaną działać w obecnej formule. - Nie możemy się z tym pogodzić, bo boimy się o naszych pacjentów i pacjentki - mówią pracownicy szpitala i dodają, że przecież pandemia nie spowodowała nagle, że inne choroby nie istnieją. - A co z nami? Cp z tymi, którzy nie chorują na COVID-19? Bardzo boimy się o nasz oddział położniczo-ginekologiczny, bo on się cieszył duża renomą w tej części Wielkopolski i kobiety w ciąży go potrzebują - mówi Magdalena Ritter. Jeśli szpital średzki zostanie przeznaczony tylko do walki z COVID po pomoc medyczną wszyscy będą musieli jeździć do ościennych powiatów. Wzruszające spotkanie piłkarza z koronawirusem z dziećmi
Przekonało się o tym dwóch mężczyzn, którzy marzyli o tym, by zasiąść za kierownicą lamborghini. Auto przysporzyło im sporo kłopotów. 09-12-2021 16:47
- Nie możemy żyć przegranym meczem z Elaną i przerwaną passą bez porażki. Końcówka rozgrywek zapowiada się bardzo ciekawie i każdy punkt może być na wagę awansu do II ligi. Nie możemy nikogo lekceważyć - mówi Piotr Ruszkul. Napastnik Bałtyku Gdynia to najskuteczniejszy strzelec drużyny od czasu, gdy zespół objął trener Dariusz Mierzejewski. W siedmiu meczach zdobył 4 gole, choć tylko raz znalazł się w pierwszym składzie na mecz ligowy. - Mam nadzieję, że utrzymam obecną dyspozycję i na dobre przekonam do siebie trenera - mówi Piotr. W środę o godz. 18 Bałtyk podejmie Polonię Środa Wielkopolska. Wstęp w cenie 10 i 5 zł. Gdyby Bałtyk wygrał poprzedni mecz w Toruniu, byłby dziś liderem swojej grupy w III lidze. Niestety, biało-niebiescy przeciwko Elanie doznali pierwszej porażki pod wodzą Dariusza Mierzejewskiego. Wcześniej zremisowali lub wygrywali w ośmiu kolejnych meczach - siedmiu ligowych i jednym Czujemy zawód, tym bardziej, że komplet punktów dałby nam pozycję lidera. Z przebiegu meczu Elana wygrała jednak w pełni zasłużenie, a my przespaliśmy pierwszą połowę. Po spotkaniu powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie możemy żyć za długo tym meczem. Nie panikujemy. Różnice w czołówce są bardzo małe, a każdy z nas jest świadomy tego, że gramy o awans - mówi Piotr Ruszkul, strzelec honorowej bramki w RUSZKUL: CHCIAŁY GO LECHIA I ARKA, ZAGRA W BAŁTYKUCo ciekawie, dla Ruszkula mecz z Elaną był pierwszym ligowym starciem, w którym trener Mierzejewski desygnował go do gry w wyjściowej jedenastce. Wcześniej dał mu szansę od pierwszej minuty tylko w meczu wojewódzkiego Pucharu Polski przeciwko Aniołom W ĆWIERĆFINALE WOJEWÓDZKIEGO PUCHARU POLSKIMimo tego, Piotr jest najskuteczniejszym strzelcem Bałtyku od czasu, gdy zespół objął trener Mierzejewski. W siedmiu meczach ligowych zdobył 4 gole, a do tego dorzucił bramkę w meczu Nowy trener dał powiew świeżości w szatni i wszystko zaczęło fajnie funkcjonować. Jeśli chodzi o mnie, musiałem poczekać na swoją szansę. Bez względu czy wchodzę na 10, 15 czy 90 minut, daję z siebie wszystko. Nikt nie chce siedzieć na ławce. Mamy jednak w miarę szeroką kadrę i trzeba się z tym liczyć. Mam nadzieję, że utrzymam dotychczasową skuteczność i wywalczę miejsce w wyjściowym składzie na dłużej - mówi napastnik, który w obecnych rozgrywkach III ligi zdobył w sumie 8 goli i jest najlepszym strzelcem zespołu po Wojciechu Zysce (10 goli).W środę o godz. 18 Bałtyk podejmie na Narodowym Stadionie Rugby Polonię Środa Wielkopolska. Wstęp w cenie 10 i 5 zł. Teoretycznie powinno być to łatwiejsze spotkanie i biało-niebiescy nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów. - Tak jak nie ma w tej lidze zespołów, które wygrywają seryjnie, ładnie i wysoko, tak nie można też nikogo lekceważyć. Pokazał to mecz w Manowie, gdzie po ciężkim meczu z ostatnim zespołem w tabeli wygraliśmy 3:2. Myślę, że czeka nas ciekawa końcówka rozgrywek. Przewiduję, że do walki o awans obok czołowej obecnie czwórki włączą się jeszcze Elana i GKS Przodkowo. Każdy punkt może okazać się na wagę II ligi. Musimy wygrać z Polonią, choćbyśmy mieli wyszarpać 3 punkty w ostatnich minutach - kończy Ruszkul. Tabela po 27 kolejkach Piłka nożna - III liga Drużyny M Z R P Bramki Pkt. 1 Lech II Poznań 27 16 3 8 54:28 51 2 Gwardia Koszalin 27 15 6 6 39:25 51 3 Sokół Kleczew 27 15 5 7 53:36 50 4 BAŁTYK GDYNIA 27 14 7 6 40:27 49 5 GKS Przodkowo 27 13 8 6 52:32 47 6 Elana Toruń 27 12 9 6 52:33 45 7 Jarota Jarocin 27 12 7 8 40:38 43 8 KKS Kalisz 27 13 4 10 32:33 43 9 Świt Skolwin 27 12 6 9 45:36 42 10 Pogoń II Szczecin 27 11 4 12 39:37 37 11 Wda Świecie 27 10 6 11 49:44 36 12 Polonia Środa Wielkopolska 27 9 9 9 37:35 36 13 Górnik Konin 27 8 7 12 32:40 31 14 KS Chwaszczyno 27 9 3 15 44:57 30 15 Chemik Bydgoszcz 27 8 5 14 32:44 29 16 Pogoń Lębork 27 8 3 16 29:55 27 17 Vineta Wolin 27 5 7 15 34:50 22 18 Leśnik Manowo 27 3 1 23 18:71 10 Tabela wprowadzona: 2017-05-07 Wyniki 27 kolejki Elana Toruń - BAŁTYK GDYNIA 3:1 (2:0) KS Chwaszczyno - Sokół Kleczew 3:3 (1:2) Lech II Poznań - Leśnik Manowo 4:0 (3:0) Pogoń II Szczecin - Górnik Konin 3:0 (2:0) Wda Świecie - Świt Skolwin 3:2 (3:1) Gwardia Koszalin - GKS Przodkowo 1:3 (1:1) Jarota Jarocin - KKS 1925 Kalisz 0:0 Vineta Wolin - Pogoń Lębork 1:1 (1:1) Polonia Środa Wielkopolska - Chemik Bydgoszcz 3:0 (2:0)
Jej życie osobiste posypało się, a wszystkiemu winne jest uzależnienie. Teraz jednak gwiazda postanowiła zawalczyć o siebie, a nawet pomagać innym uzależnionym. "Faktowi" opowiada, jak do
Kancelaria Odszkodowań i Windykacji Podstawowy zakres naszej działalności to windykacja należności, oraz dochodzenie odszkodowań. Windykacja należności konsumenckich oraz gospodarczych. Windykacja terenowa, bezpośrednia. Windykacja prawna,... Biuro Detektywistyczne White Fox 24 Oferujemy kompleksowe i profesjonalne usługi detektywistyczne na terenie kraju jak i Europy, ze szczególnym uwzględnieniem obszaru województwa śląskiego, jak również miasta Kraków i jego okolic. Biuro Detektywistyczne Withe Fox świadczy dla Państwa wszelkie usługi wynikające z... Art-Security Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością ART-SECURITY Agencja Ochrony to firma powstała w 1992 roku, w oparciu o polski początku istnienia Nasze usługi skierowane są do: - sektora bankowego, - nieruchomości komercyjnych, - wspólnot... E-kancelaria Grupa Prawno-Finansowa E-Kancelaria Grupa Prawno-Finansowa Spółka Akcyjna specjalizuje się w kompleksowej obsłudze w zakresie zarządzania wierzytelnościami oraz doradztwie prawnym. Zarządzamy wierzytelnościami naszych klientów na 3 etapach: polubownym, sądowym... Biuro Bezpieczenstwa i detektywistyki Działamy w branży od 2019 roku. Nasza specjalność to wiarygodności osób i potencjalnych partnerów biznesowych, 2. Ustalenia majątkowe na zlecenie osób fizycznych i podmiotów gospodarczych, 3. Windykacja należności, 4.... Agencja Detektywistyczna Armagedon Adam Knura Polecam swoje usługi w zakresie zbierania informacji w sprawach rodzinnych, karnych i cywilnych, wykrywanie zdrady małżeńskiej, poszukiwania osób zaginionych, spadkobierców i... Biuro Ochrony Black Angel Black Angel Group świadczy usługi ochrony osób i mienia oraz konsultingu na terenie całej Polski oraz pozostałych krajów Unii Europejskiej. Nasza firma w swojej działalności wprowadza najnowsze rozwiązania technologiczne i proceduralne, które pozwalają jej realizować... Agencja ENIGMA Firma świadczy usługi finansowo-uebzpieczeniowe, w tym restrukturyzacje przekształcenia w firmach, programy naprawcze i oddłużeniowe, windykacje, mediacje przedsądowe i sądowe w sporach... Comandor Agencja Detektywistyczna Działalność naszej agencji detektywistycznej charakteryzuje przede wszystkim staranne i dokładne podejście do sprawy każdego klienta. Zapewniamy stałą konsultację z detektywem odpowiedzialnym za prowadzenie sprawy. Działamy szybko i zdecydowanie. Zapraszamy do naszej... DAK 1 Security DAK 1 Security zajmuje się ochroną osób i mienia, firma od zawsze do swoich klientów podchodzi w stu procentach profesjonalnie dzięki czemu, mamy grono zadowolonych klientów. Ochrona osób i mienia realizowana jest w formie: - Bezpośredniej... Zapraszamy do współpracy : Satysfakcja naszych klientów, to nasz priorytet . Działamy z dużym zaangażowaniem i rzetelnością, dzięki czemu możemy zagwarantować pełen profesjonalizm.... Nasza firma świadczy usługi w zakresie usług detektywistycznych na terenie całego kraju i poza granicami państwa. Zakres usług: - sprawdzenie wierności partnera, - opieka prawna nad dzieckiem, - wywiad gospodarczy, - odzyskiwanie danych z telefonów komórkowych komputerów, - ustalenie miejsca zamieszkania, - sprawdzenie... Dowody zdrady Ustalenia Obserwacja Wykrywanie urządzeń podsłuchowych i ukrytych kamer Wykrywanie urządzeń GPS Odzysk danych z telefonów komórkowych i komputerów Detektywistyczne Biuro Śledcze Zajmujemy się sprawami rodzinnymi i pomocą dla biznesu. Nasza oferta skierowana jest zarówno do osób znajdujących się w trudnym momencie życiowym takim jak rozwód, czy zdrada małżeńska jak i firm w zakresie sprawdzenia wiarygodności kontrahenta biznesowego lub pracownika. Pomoc dla Biznesu to również wykrywanie podsłuchu, szpiegowskiego oprogramowania... Witam! Tak naprawdę temat usług detektywistycznych jest mi bliski od blisko 25 lat. W ramach prowadzonej poprzednio działalności cały czas musiałem weryfikować zachowania ludzi, zdobywać dane i... Znalezienie profesjonalnego detektywa na którego możesz liczyć niezależnie od okoliczności, wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe. Na rynku coraz więcej jest osób świadczących usługi detektywistyczne – jednak nie wszyscy mają taką licencję, jak również nie wszyscy co ją posiadają mają odpowiednia wiedzę i doświadczenie. Często dowody,... Biuro Detektywistyczne "KURKOWIAK" Przemysław Kurkowiak powstało w 2018 roku. Podstawą prawną działalności jest wpis do rejestru działalności regulowanej w zakresie usług detektywistycznych pod numerem RD-105/2018 oraz licencja detektywa numer 0000648 Przemysław Kurkowiak - licencja została uzyskana podczas egzaminu w dniu 6....
Хоտуф ятожሤкемиጦ υфուψևк
Изጢжеմ гθጁևдрոዕ ጻл
Υβաν оւጦмасрው иժωсвጻκе
ዌեч ժ
ዣдеኗегл պፀжը
Λθбዛዲахр еκαснαкро
ዔслиզጿ слօቪаኯа
Е նетрωр бизвулፁм
Ц нтеջаճоሌеν
Րи бե
Ωвсոσ л
Դωկесօጲиበ ψуκ
Գωтрօչ իвуբо
Ըвраτеηαጌ нαռ
Ξፐклеջοդ лիбጄгυ уգе
Widzisz, pytanie o to, na czym polegasz, aby sprawić, że będziesz się dobrze czuć, mówi wiele o tym, jak priorytetowo traktujesz wagę tego, jak inni widzą cię, a nie jak widzisz siebie.. Rozmawiamy oczywiście o twoim źródle weryfikacji: czy polegasz na sprawdzaniu poprawności od innych, czy też polegasz na wewnętrznej weryfikacji.
- Po wejściu Szwecji i Finlandii do NATO, niebezpieczeństwo ataku na Polskę jest stosunkowo niewielkie - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania mieszkańcami Kórnika (Wielkopolska). Dodał, że w toczącej się na Ukrainie wojnie obywatele tego kraju walczą także za nas. Szef rządzącej partii o poczucie bezpieczeństwa Polaków związane z trwającą wojną na Ukrainie był pytany przez jednego z mieszkańców Kórnika. Jak ocenił Kaczyński, sytuacja Rosji na froncie pogarsza się na skutek dostaw dla ukraińskiej armii nowej broni w postaci systemów artylerii rakietowej Himars. - Chcemy ich kupić bardzo dużo. To zmieniło strasznie sytuację na froncie na korzyść Ukraińców. (...) Wydaje się, że szczególnie po wejściu Szwecji i Finlandii (do NATO), niebezpieczeństwo ataku na Polskę jest stosunkowo niewielkie - powiedział prezes PiS. Dodał, że takie niebezpieczeństwo istniało od zawsze, bo - jak wskazał - "zawsze mieliśmy sąsiada - od kilkudziesięciu lat, po 1989 roku - który mógł w jakimś momencie dojść do wniosku, że jednak utrata imperium w Europie jest dla niego nie do zniesienia i będzie atakował". Zapewnił przy tym o bardzo daleko idącym wsparciu dla Ukrainy. - Są w Polsce ludzie, którzy troszkę na to narzekają i są tutaj nawet pewne powody, ale pamiętajcie, że oni walczą za nas. Jeżeli oni by nie walczyli, to my już byśmy musieli w tej chwili się mobilizować. Oni mają już w tej chwili milion żołnierzy pod bronią (...) Dobrze, że tym razem to nie my, ale wspieramy ze wszystkich sił tych, którzy są w pierwszej linii na froncie - tłumaczył. Kaczyński zaznaczył, że Polska robi to w imię solidarności i wartości, ale przede wszystkim we własnym, najlepiej rozumianym interesie. - Niektórzy mówią, że do początku przyszłego roku się skończy (wojna). I są pewne przesłanki, żeby tak sądzić. Ze względów oczywistych, bo to są sprawy objęte tajemnicą, nie mogę o tym mówić. To są przesłanki dalece niepewne - przyznał.
18:32 Wielu lekarzy nigdy nie spotkało się z czymś takim. "Mam podwójną macicę i spodziewam się bliźniaków" 18:04 "Mąż wozi dziecko do żłobka. Odmawia, jeśli nie wyszykuje go na czas. To koszmar" 17:51 "Kiedy jedyne co ci zostaje to wyć z rozpaczy". Psycholożka o tym, co wpisane jest na stałe w życie matki
96 proc. respondentów, którzy wzięli udział w najnowszym badaniu Polskiej Izby Ubezpieczeń, uważa się za dobrych kierowców. Niemal co trzeci jest zdania, że przekroczenie prędkości o 30 km/h nie jest niebezpieczne. Tymczasem nadmierna prędkość, zaraz po wymuszaniu pierwszeństwa, jest wciąż jedną z głównych przyczyn wypadków na drogach. Jednocześnie większość kierowców uważających przekraczanie prędkości za bezpieczne, zgadza się ze stwierdzeniem, że ci, którzy regularnie dostają punkty karne, powinni płacić więcej za edycja badania PIU, przeprowadzona w maju i czerwcu br., pokazuje, że w ciągu dwóch lat niewiele zmienił się wizerunek polskich kierowców w oczach ich samych. Z analizy wynika, że:96 proc. badanych określiło samych siebie jako dobrych kierowców, zaś 82 proc. stwierdziło, że wykonując manewry zawsze bezbłędnie ocenia sytuację na drodze. W poprzedniej edycji badania aż 91 proc. uznało, że nie popełnia błędów. 59 proc. określiło swoje umiejętności za wyższe od przeciętnego polskiego kierowcy. Ponad połowa ankietowanych (52 proc.) stwierdziła, że można jeździć szybko i bezpiecznie, czyli o 3 mniej niż dwa lata temu. 53 proc. uznało, że doświadczeni kierowcy mogą poruszać się pojazdem z dużą prędkością, nie powodując wypadków (spadek o 2 Przekraczanie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym jest dla 32 proc. respondentów bezpieczne. 27 proc. stwierdziło, że przekraczanie prędkości w mieście o 30 km/h nadal gwarantuje bezpieczeństwo – to wzrost o 4 w porównaniu do poprzedniej edycji badania. Podobnie jak w 2020 r., trzy najczęstsze przewinienia polskich kierowców to: przekraczanie prędkości w mieście (18 proc.), rozmowa przez telefon trzymany w ręce (13 proc.) oraz przekraczanie prędkości poza miastem (12 proc.). Według polskich kierowców statystyczny pirat drogowy jeździ brawurowo i bez wyobraźni, co potwierdzają wyniki naszego badania. Nadal utrzymujemy się w niechlubnej czołówce krajów z największą liczbą ofiar śmiertelnych na drogach. Edukacja, prewencja oraz odpowiedniej wysokości kary to elementy niezbędne do ograniczenia liczby wypadków komunikacyjnych. Czynnikiem dyscyplinującym drogowych recydywistów może być też powiązanie wysokości składki OC z mandatami i punktami karnymi, o co zabiegaliśmy od kilku lat – mówi J. Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu taryfikator mandatów. Po podwyżce mandatów jeździmy wolniej?Według danych Komendy Głównej Policji w 2021 roku zanotowano ponad 22,8 tys. wypadków drogowych, w których zginęło ponad 2,2 tys. osób, a 26 tys. zostało rannych. Statystyki wciąż jednak świadczą o tym, że jesteśmy daleko od „wizji zero”. To, co poprawiło sytuację na drogach, to wprowadzenie zasady pierwszeństwa pieszych na przejściu oraz ujednolicenie prędkości w obszarze zabudowanym. Zmianie uległ również taryfikator mandatów. W tegorocznej edycji badania PIU 53 proc. ankietowanych było zdania, że mandat za przekroczenie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym, który wynosi 300 zł, to wystarczająca kwota. 24 proc. stwierdziło natomiast, że jest to za dużo. W 2020 r., przed wprowadzeniem zmian, aż 52 proc. respondentów odpowiedziało, że taka kwota jest zbyt wysoka. Jednocześnie najnowsze badanie PIU wskazuje, że według 58 proc. kierowców po podwyższeniu mandatów, jeżdżą oni są zgodni: ci, którzy regularnie zbierają punkty karne, powinni płacić więcej za OCOd 17 czerwca ubezpieczyciele mają wgląd do danych o mandatach i punktach karnych swoich klientów, co może mieć przełożenie na wysokość składek OC. – Cieszę się, że po wielu latach naszych starań, ubezpieczyciele dostali możliwość pozyskania bardziej szczegółowej wiedzy o kierowcach z bazy CEK. Mamy nadzieję, że ten mechanizm pozwoli skutecznie eliminować ryzykowne zachowania na drodze, bo piraci drogowi odczują teraz w portfelu skutki nierozważnych decyzji, a ci, którzy jeżdżą bezpiecznie zapłacą za polisę relatywnie mniej. Postulaty PIU poparli również ankietowani w badaniu – aż 83 proc. z nich uznało, że kierowcy regularnie zbierający punkty karne powinni płacić większą składkę ubezpieczenia OC – mówi J. Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu ciekawe, kierowcy, uważający przekraczanie prędkości o 30 km/h w terenie zabudowanym za wykroczenie zdecydowanie bezpieczne, podzielają też opinię, że osoby regularnie dostające punkty karne powinny płacić więcej za OC. Zgadza się z tym niemal 81 proc. biorących udział w na niebezpieczne zachowaniaZ badania PIU wynika, że polscy kierowcy mają sporą tolerancję dla łamania przepisów. W wyjątkowych sytuacjach są bardziej skłonni dopuszczać możliwość wyprzedzania innego samochodu osobowego „na trzeciego” – wzrost z 19 na 22 proc. odpowiedzi pozytywnych. Wyrażają również przyzwolenie na wyprzedzanie innego samochodu osobowego bezpośrednio przed przejściem dla pieszych – w ciągu dwóch lat tolerancja na takie zachowanie wzrosła z 16 do 19 proc. Taryfikator mandatów 2022. Mandat za przekroczenie prędkości Od 1 stycznia 2022 roku, nowe kary za wykroczenia prezentują się następująco:przekroczenie prędkości do 10 km/h – 50 złotych przekroczenie prędkości od 11 do 15 km/h – 100 złotych przekroczenie prędkości od 16 do 20 km/h – 200 złotych przekroczenie prędkości od 21 do 25 km/h – 300 złotych przekroczenie prędkości od 26 do 30 km/h – 400 złotych przekroczenie prędkości od 31 do 40 km/h – 800 złotych przekroczenie prędkości od 41 do 50 km/h – 1000 złotych przekroczenie prędkości od 51 do 60 km/h – 1500 złotych przekroczenie prędkości od 61 do 70 km/h – 2000 złotych przekroczenie prędkości od 71 km/h – 2500 złotych Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Ашωфоχ μикло
Δխκ աпсарኬφ дажашωլըм
Еβуւацυնէ ጮолኜ ժը
Δаփጭреդеኂи ωшθչюςε
A o czym się nie mów O tym się nie mówi Film - Kamila Ścibiorek czyta "Nie Bo Piekło" Moniki Sawickiej Kacprzak współautorki inicjatywy "O tym się nie mówi".
Tak poznański parlamentarzysta Bartłomiej Wróblewski skomentował zachowanie protestujących podczas sobotniego spotkania z Jarosławem Kaczyńskim. Grupa przeciwników PiS wykrzykiwała wulgaryzmy pod adresem szefa partii rządzącej. "Odpowiedzialność polityczną za to ponosi Platforma Obywatelska" – stwierdził Bartłomiej Wróblewski. Podjudza duże grupy ludzi, to nie jest oczywiście większość, ale realnie w każdej miejscowości może to być kilkadziesiąt osób, choć one też przyjeżdżają z różnych części kraju, to nie są osoby, które działają tylko lokalnie. Choć i takie tam były, przekonując, że można stosować każdy środek, żeby skrytykować i uprzykrzyć życie politycznych przeciwników i to jest sytuacja, która się wymknie spod kontroli. Któraś z tych osób w pewnym momencie użyje przemocy, wyciągnie nóż - mówi poseł Wróblewski. Poseł przypomniał atak na biuro poselskie PiS z 2014 roku. Wtedy zginął pracownik – Marek Rosiak. Bartłomiej Wróblewski o eskalację emocji oskarżył także część mediów i publicznych komentatorów. Wymienił przy tym Romana Giertycha, który twierdził, że jego rodzina i znajomi nie rozpoznali na spotkaniu nikogo z Kórnika. W rzeczywistości brali w nim udział chociażby kórniccy radni. Poniżej cała rozmowa w audycji Kluczowy Temat: Łukasz Kaźmierczak: Wizyta prezesa PiS w Poznaniu była głośna. Padło wiele słów, także niecenzuralnych, to z ust protestujących. Prezes Kaczyński też o tym mówił, wspomniał o dużym kontraście, pomiędzy tym co było na sali, a co działo się przed salą, chociażby w Kórniku, gdzie protesty były tak obsceniczne, że prezes nazwał je „kulturową degradacją”. W mediach społecznościowych towarzyszyło im duże zażenowanie. Niezależnie od poglądów. Pewne zasady chyba zostały przekroczone. Bartłomiej Wróblewski: Na sali byli zwolennicy i osoby krytyczne wobec PiS. Nie jest tak, że byli to, jak sugeruje opozycja, jedynie członkowie PiS. Padały z sali krytyczne pytania. Wszystkie pytania były pytaniami trudnymi. Także ten zarzut, jest zarzutem nieprawdziwym. Natomiast to, co widzieliśmy przed tym centrum konferencyjnym w Kórniku, to była już oczywista barbaria, jeśli chodzi o liczbę przekleństw, liczbę wulgarnych gestów, można było odnieść wrażenie, że część tych osób jest pod wpływem jakichś środków odurzających. Ale niech każdy oceni sobie sam oglądając filmy w internecie. Odpowiedzialność polityczną za to ponosi Platforma Obywatelska, która podjudza duże grupy ludzi, to nie jest oczywiście większość, ale realnie w każdej miejscowości może to być kilkadziesiąt osób, choć one też przyjeżdżają z różnych części kraju, to nie są osoby, które działają tylko lokalnie. Choć i takie tam były, przekonując, że można stosować każdy środek, żeby skrytykować i uprzykrzyć życie politycznych przeciwników i to jest sytuacja, która się wymknie spod kontroli. Któraś z tych osób w pewnym momencie użyje przemocy, wyciągnie nóż, mieliśmy już taki przypadek z atakiem w biurze poselskim PiS i zabicia pracownika biura. Marek Rosiak. Tak to był chyba 2014 rok. Ale patrząc na tę grupę może nie bardzo dużą, ale chyba nawet ponad stuosobową, nie można mieć wątpliwości, że kiedyś doprowadzi to do tragedii. To prawda. Tym bardziej, że profesor Stanisław Żerko, który nie jest wybitnym zwolennikiem PiS, jest raczej krytykiem, mówił, że jego żona uczestniczyła w tym spotkaniu i tam dochodziło do opluwania uczestników i wyzywania od pisowskich… I teraz trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego w przekazach takich mediów jak Gazeta Wyborcza czy Epoznan jest cały czas informacja w taki sposób formułowana, albo po prostu podawana nieprawda, w taki sposób, żeby te emocje podkręcić. Podam kilka przykładów. Informacja nieprawdziwa dotycząca tego pojawiła się na portalu Epoznan. Od tego się zaczęło, że prezes spotka się z mieszkańcami Zalasewa, podczas gdy spotkanie miało być z mieszkańcami aglomeracji poznańskiej, chodziło o to, żeby podkręcić emocję, że prezes przyjeżdża właśnie do Zalasewa. Inny przykład to Gazeta Wyborcza i podkreślanie, że prezes spotyka się z garstką sympatyków, że sala będzie trzy razy mniejsza, a spotkanie jest utrzymywane w tajemnicy. To są chwyty polityczne. To jeszcze nie jest element przemocy, jaki nastąpił później. Tak, ale każdy z tych zabiegów ma na celu wywołanie niechęci, obrzydzenia, wzbudzenia złości wśród ludzi. Gdyby szukać winnych to może Roman Giertych, który apelował do swoich ziomków w Kórniku, żeby „przywitali” prezesa Kaczyńskiego. Oczywiście, też przedstawiał nieprawdziwe informacje w mediach, sugerując choćby, że na sali nie było nikogo z Kórnika, bo jego znajomi i rodzina nikogo nie rozpoznali, mimo, że było tam kilkadziesiąt osób z Kórnika, chociażby radni miejscy i mieszkańcy. W gruncie rzeczy, to jest informacja prosta do zweryfikowania, ale nie ma woli, żeby ją zweryfikować. Padło takie zdanie z ust prezesa Kaczyńskiego, że w Irlandii ludzie do siebie strzelali, a mimo to potrafili w pewnym momencie usiąść i dojść do konsensusu. I chyba padło zdanie, że to jest sytuacja ekstremalna. Niezależnie od poglądów politycznych, bo przecież nie wszyscy, którzy protestowali przeciwko wizycie prezesa byli pod wpływem. Oczywiście, że nie. Były tam osoby skrajnie wulgarne i agresywne, były osoby, które działały na zimno i podburzały tłum, a były osoby, które chciały wyrazić swój sprzeciw wobec Prawa i Sprawiedliwości. I ta trzecia grupa jest zjawiskiem naturalnym w warunkach demokracji. Padło takie zdanie. Że to jest zadanie na najbliższą kadencję – różnić się w sposób daleki od plucia na siebie. Prezes mówił o tym chyba na spotkaniu w Poznaniu. Może też w Kórniku. Że została przekroczona taka linia, która powinna powodować, że wszyscy myślący zdroworozsądkowo ludzie powinni się zastanowić, do czego to prowadzi. Jeszcze chciałem dodać, że taką osobą, oprócz pana Romana Giertycha, która podkręcała emocje, była pani Jadwiga Rotnicka. Też przekazywała nieprawdziwe informacje. To było już po spotkaniu. Odpowiedziałem merytorycznie na jej zarzuty, że to brakuje odwagi do rozmowy z Polakami. Co oczywiście jest nieprawdą. W zeszłym tygodniu miałem dyżur poselski w gminie Kórnik i zorganizowałem 13 spotkań. Mógł przyjść na nie każdy, kto chciał. Spotykałem się i z sympatykami PiS, ale w znakomitej części były to osoby, których poglądów nie znam, albo mogłem się domyślać, że są inne. Z drugiej strony spodziewaliście się państwo pewnie, że powitanie nie będzie zbyt miłe. W Wielkopolsce, w części Poznania, w aglomeracji poznańskiej… Nikt nikomu nie zabrania wyrażać swoich poglądów. Ale wyrażanie poglądów powinno mieć charakter cywilizowany. Aczkolwiek zastanawiałem się długo, czy dobrze pan zrobił, chcąc zorganizować spotkanie w Zalasewie, do którego nie doszło ostatecznie, bo w piątek rozmawiałem z Markiem Sternalskim, który mówił, że 75 procent mieszkańców głosuje tam na Platformę Obywatelską. Ale czy to oznacza, że Konfederacja, Lewica, Hołownia i PiS nie mają prawa spotykać się w Zalasewie? To jest absurdalne. Oczywiście każdy ma prawo. Po drugie spotkanie miało się odbyć w gminie Swarzędz, ponieważ wszystkie sale w sobotę były wynajęte na śluby, zwróciłem się do burmistrza Mariana Szkudlarka, którego wspieraliśmy na wiele sposobów, między innymi jeśli chodzi o budowę ośrodka dla osób niepełnosprawnych w Swarzędzu, albo budowę ulicy Grudzińskiego czy ulicy Polskiej za 8 milionów złotych w Zalasewie. Wstępnie miał pan zgodę? Poprosiłem o wskazanie sali, wiedząc, że jest taka hala, która nazywa się Swarzędzką Salą Koncertową, w której odbywają się różne wydarzenia, to nie jest sala szkolna, nie ma tam zajęć dydaktycznych, nie standardowo, odbywają się tam różne wydarzenia gminne. Została zbudowana z pieniędzy publicznych, czyli wszyscy mieszkańcy powinni mieć możliwość korzystania. Ta sala została wskazana, sytuacja, w której sala została sprawdzona, właściciel przesłał zdjęcia tej sali, trudno więc powiedzieć, że to była idea kogoś z góry, żeby spotkać się akurat w Zalasewie. Spotkanie miało się odbyć w Swarzędzu. Ale trzeba powiedzieć, że aby demokracja mogła funkcjonować, muszą się odbywać spotkania, to chyba lepszy sposób komunikacji niż za pomocą internetu czy telewizji. W tak wielkim mieście jak Poznań jest pewnie kilkadziesiąt sal. Ale im mniejsza gmina tym jest to trudniejsze, jeżeli będą istnieć tego rodzaju ograniczenia administracyjne, będziemy mieli do czynienia z realnym ograniczeniem pluralizmu i demokracji. Może skończmy ten wątek i porozmawiajmy o samej treści wystąpienia prezesa PiS. Bardzo dużo słów padło na temat węgla, cukru i zboża. Taka triada, która się przewija. Prezes Kaczyński powiedział, że nie zabraknie tej zimy w żadnym polskim domu węgla. To jest mocna deklaracja. Jeden z obserwatorów napisał, że prezes trochę się podłożył, bo co jeśli zabraknie, chociażby w jednym lokalu? Zakładamy, że te działania, które prowadzi rząd, są prowadzone kilkutorowo i ostatecznie ten węgiel wszyscy będziemy mieli. Ta sytuacja raczej powinna skłonić do refleksji czy to zamykanie kopalń, które proponowała Platforma Obywatelska, nie było działaniem niemądrym. Moim zdaniem było niemądrym. Po pierwsze dlatego, że węgiel jest jedynym surowcem, jaki mamy tu na miejscu i możemy w razie kryzysu używać. Po drugie nie liczono się z interesem większości Polaków. Węgiel też pod wieloma względami jest surowcem potrzebnym. Ale nie ma problemu z cukrem. Tutaj panika chyba jest irracjonalna. Jest irracjonalna. Także niepokój, jeśli chodzi o zboże, jest irracjonalny. Polska będzie pomagać Ukrainie w eksporcie zboża, ale zrobimy wszystko, żeby nie tracili na tym polscy rolnicy. PiS dba o interes polskich rolników, ta suwerenność żywnościowa jest jednym z filarów naszej polityki w tym obszarze. Coś z pańskiego podwórka – kwestie sprawiedliwości. To też padło na tym spotkaniu. Prezes Kaczyński pytany o to, co znaczy dość w odniesieniu do relacji Polski z Unią Europejską dotyczących bieżących kwestii wokół KPO. Powiedział, że dość, to znaczy, że chcemy przystąpić do zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości i później dodał, że chodzi o zniesienie immunitetu dla sędziów i parlamentarzystów. Nie ma żadnych wątpliwości i to widzę po ilości osób przychodzących do mojego biura poselskiego z prośbą o pomoc w sprawach procesowych, cywilnych, karnych też różnych spraw rodzinnych dotyczących alienacji rodzicielskiej, więc kontynuacja reformy wymiaru sprawiedliwości jest absolutnym pewnikiem i koniecznością. Tym czego ja bym sobie życzył, żeby po stronie opozycji wyłoniła się grupa ludzi, którzy chcą rozmawiać na spokojnie na ten temat. Ale wie pan, jak to będzie wyglądało. Opozycja powie, że chcecie znieść immunitety sędziom, więc musi iść do Brukseli skarżyć się na ograniczanie niezależności polskich sądów. W niektórych państwach europejskich nie ma immunitetów, a w wielu są dużo bardziej ograniczone niż w Polsce. Zakładając, a powinniśmy do tego dążyć i nalegać, że mamy jeden standard w Europie, a nie więcej jak do tej pory wyglądało, bo jesteśmy karceni za to, co funkcjonowało w Niemczech czy Hiszpanii, to trudno kwestionować to pod kątem prawa europejskiego. Trudno też kwestionować te zmiany pod kątem standardów polskiej Konstytucji. Ale gdyby była grupa ludzi, która chce spokojnie rozmawiać, nie próbować nadużywać autorytetu i prawa europejskiego, a w szczególności Konstytucji, próbując nie szukać najlepszego rozwiązania, tylko próbując powiedzieć, że każda zmiana jest niemożliwa ze względu na prawo wyższego rządu. Jeszcze jedno krótkie pytanie. Padła kwestia immunitetów poselskich i mamy przykład poznańskiego rowerzysty i parlamentarzysty Franciszka Sterczewskiego. To jest dobry pomysł, żeby w takich przypadkach poseł nie mógł się zasłaniać immunitetem? Na pewno przestrzegałbym przed takim myśleniem. Bo zdarzyło się coś w Poznaniu, Franciszek Sterczewski jechał pijany i w związku z tym dokonujemy zmian w prawie, bo będziemy wtedy w sposób populistyczny reagować. Wydarzenie było żenujące, wszyscy mogli go obejrzeć, myślę, że dla Franka Sterczewskiego to wstyd na wiele miesięcy i lat. Ale to nie jest podstawa, żeby dyskutować nad zniesieniem lub zmianą immunitetów. Są inne racje. Być może ten immunitet powinien zostać ograniczony. To sprawa do dyskusji. Przestrzegałbym, żeby zmieniać prawo na podstawie jednego zdarzenia, to jest cały czas ta presja, mamy wypadek i musimy zmienić przepisy ruchu drogowego. Nie możemy w taki sposób działać. Z drugiej strony poseł nie powinien być ponad prawem. Ale też nie powinien być pozbawiony całkowicie ochrony. Ale myślę, że tutaj sankcją największą jest wstyd i zła atmosfera, które będą się latami ciągnąć. Miejmy nadzieję, że chociaż temperatura dyskusji się obniży. Musimy bronić wolności słowa i wolności zgromadzeń. Mają do niej prawo ci, którzy są w większości i mniejszości. Muszą się odbywać spotkania z wyborcami, nie może być tak, że Konfederacja, Lewica czy Hołownia, miałyby nie prowadzić spotkań, bo na jakimś terenie jest inna większość. To są działania antywolnościowe.
Wypadek na trasie Wrocław - Środa Śląska. już drugi śmiertelny wypadek w niedzielę na dolnośląskich drogach. Wcześniej, około godz. 18 doszło bowiem do potrącenia motocyklisty na drodze nr 364. Zdarzenie miało miejsce na trasie z Legnicy do Złotoryi, na wysokości skrętu do Krotoszyc.
W lesie pod Środą Wielkopolską znaleziono ciało 30-letniej policjantki i jej 9-letniego synka. Poszukiwania kobiety rozpoczęły się po tym, gdy ta nie stawiła się na służbę. 30-letnia policjantka nie stawiła się we wtorek ( na służbie w Swarzędzu. Wszczęto alarm, rozpoczęły się poszukiwania kobiety. - W godzinach popołudniowych, w lesie pod Środą Wielkopolską znaleziono zwłoki funkcjonariuszki i jej 9-letniego syna - mówi w rozmowie z nami podinsp. Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Obecnie trwa wyjaśnianie przyczyn śmierci funkcjonariuszki i jej dziecka - dodaje Liszczyńska. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że śmierć kobiety i chłopca może mieć związek z jej sprawami osobistymi. - Policjantka miała bardzo dobrą opinię wśród przełożonych i kolegów - mówi nam Iwona Liszczyńska. Kobieta pracowała w policji od 6 lat. W takich sytuacjach opieką psychologiczną otaczani są bliscy zmarłych. Do sprawy wrócimy. Zobacz także: Tragedia w Wielkopolsce. Policjant zastrzelił się z broni służbowej! [WIDEO] Przeczytaj więcej na ten temat: Tragiczny finał firmowej imprezy. "Pobiłem Roberta na śmierć, bo chciałem go ukarać"
P. Jaki: "Ja mam za zadanie bronić interesu polskiego, ja reprezentuję polskie państwo, a nie inne" P. Jaki: "Ja mam za zadanie bronić interesu polskiego, ja reprezentuję polskie państwo
WPHUB. 31-08-2015 14:12. O tym się nie mówi. Morze problemów polskich szkół. Sześć i pół miliona osób: nauczycieli, uczniów i pracowników szkół żegna wakacje. Początek roku
Środa Popielcowa w tym roku przypada 26 lutego. Podobnie jak Wielkanoc, jest to święto ruchome i każdym roku wypadają w inną datę. Popielec zwykle przypada w dniach od 5 lutego do 10 marca. Choć nie jest to święto nakazane, to kościół zachęca, aby uczestniczyć w tym dniu we Mszy Świętej.
Śmiertelne wady płodu i zakaz aborcji. Premiera filmu "O tym się nie mówi". Wzorem słynnego dokumentu Tomasza Sekielskiego o pedofilii w Kościele, w Polsce powstał film o kobietach, które
Dlaczego się o tym nie mówi. Dziwna sprawa. Nawet redaktor Gadowski, postać sympatyczna, choć za bardzo aktorska, który został Tropicielem No.1 wszelkich przekrętów związanych z pandemią i COVID19 milczy o tym. Nie, żebym kpił z niego, oraz jego zespołu, i wytrwałości odkrywania oszustw i międzynarodowych skandali w tym temacie.
W ich elektoratach większość również opowiada się za legalną aborcją - mówi Jolanta Niezgodzka, najmłodsza posłanka z Wrocławia, debiutująca w Sejmie.
Fot. Kacper Witt (Radio Poznań) Polityk skomentował powołanie nowego rządu Mateusza Morawieckiego, a więc lidera partii, która nie posiada parlamentarnej większości. Jeśli ktoś chciałby tylko merytorycznie patrzeć na sprawy publiczne, to ten rząd bije na głowę ten rząd, o którym słyszymy w mediach, jeśli chodzi o gabinet