Piosenka „ Bosy Pastuszek” (Tomek Małka gr. IV) Był pastuszek bosy na fujarce grał, Pasał w górach owce i w szałasie spał. Nagle aniołowie z nieba w bieli przyfrunęli, Obudzili go gdy spał, gdy spał ×2 Ref. Dziś do Betlejem trzeba nocą iść, Bo narodzenia czas wypełnił dni, Tam gdzie stajenka razem z bydlątkami Leży
87 views, 8 likes, 0 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Ruch na Rzecz Godności Osób Niepełnosprawnych Wyzwanie: Syn Boży przyszedł na świat w ubogiej stajence. Był darem dla nas,
„Betlejem” pod Sejmem, wyreżyserowane po amatorsku przez garstkę oponentów z PO i Nowoczesnej, nie wybrzmi polską kolędą - a szkoda. Bo można było opracować i odegrać zupełnie inny scenariusz plenerowy - tego wyjątkowego w dziejach ludzkości wydarzenia - nawiązujący wprost do ewangelicznego pierwowzoru; pewne elementy artystyczne mogłyby pozostać wspólne, jak czas akcji uwzględniający kolejną rocznicę Narodzin Zbawiciela (ostatnia dekada grudnia wg kalendarza gregoriańskiego), sondażowy spis zwolenników opozycji parlamentarnej (PO, Nowoczesna, PSL) udających się pod Sejm na rozkaz cezara (?) Kijowskiego; przepełnione szynki miejskie zdrożonymi przybyszami z całej Polski, karczemna atmosfera śmiechu i zabawy, zapadający zmrok; no i oczywiście skrawek górskiego pustkowia, opadający zboczem północnym ku Wiśle, przecięty po wschodniej stronie eskapadą betonowych schodów na wiadukcie Poniatowskiego, gdzie zbiegają się szlaki łączące wszystkie kierunki polskiej Ekstraklasy. Dla niezorientowanych i wyziębniętych czekały tlące się paleniska od ul. Wiejskiej - coś w rodzaju sprawdzonych koksowników ze stanu wojennego; nieopodal, w budynku Sejmu, stroniący od zgiełku pasterze (?) - stronnicy KOD - dla niepoznaki odziani w luksusowe gajerki (mężczyźni) i odświętne garsonki (kobiety), odpoczywający w szampańskim nastroju na rozłożystych, poselskich fotelach - ten jeden raz, dla lepszej wygody, wymoszczonych siankiem spod kampinoskich łąk. Przynajmniej tak to wyglądało na pierwszy rzut oka. Zapowiadała się trudna noc do przeżycia. Ciarki na skórze to bułka z masłem - trzeba było widzieć miny tych co zostawili swoje rodziny, w ciepłych i komfortowych domach, na pastwę losu (?). Od początku wiadomo było, że gdzieś o północy pojawi się łuna światła na niebie, jaśniejąca coraz ostrzejszym światłem; że - jak tylko anioł pański zapowie to i owo - trzeba będzie chcąc nie chcąc rozruszać zesztywniałe członki, i podążyć w oznajmionym kierunku - do zimnej i nieprzyjaznej groty skalnej - a tam, wiadomo, swojski klimat: niewielki żłóbek, dziecko (chłopczyk) owinięte w pieluszki, uśmiechnięta kobieta o imieniu Maryja i jej mąż, Józef. Dla przypomnienia, dawni pasterze z pustymi rękami nie poszli; do tych, tutaj, nikt nic nie powiedział stąd wszystkiego musieli się sami domyślać. Zapowiadał się więc wcale niełatwy bieg na orientację ulicami Warszawy. Pomocne miały okazać się punkty orientacyjne z napisem KOD i smartfony z usługą GPS. Trochę gorączkowo pstryknięte selfie dla stęsknionej rodziny i w drogę. Jak na złość cisza i wszechogarniająca senność o północy; więc wspólnie podjęta decyzja na sali plenarnej Sejmu (w mocno okrojonym składzie), że wszyscy tam zgromadzeni zostają na dłużej - i że nie mają zamiaru gdziekolwiek się ruszać aż do 11 stycznia 2017. Przez ten czas będą jednomyślnie cierpieć dla dobra całego kraju (?) aż zatwardziałe serca „pisiorów” z wolna poczną folgować (czytaj: łagodzić parlamentarne obyczaje). Nazajutrz, o poranku, elektroniczne okna telefonów komórkowych otwarły się na oścież - i radosna wieść gruchnęła po kraju. Dla wtajemniczonych, tą drogą, została przekazana wiadomość, że przyczółek wolności obywatelskiej wciąż trwa. W ten deseń uczczono wolność, po 10 razy wolność, o jakiej dotąd nikt nigdy nie słyszał, a o której mógł tylko pomarzyć. Bez zbędnych ceregieli oznajmiono, w imieniu legalnie wybranej opozycji, że od dziś obowiązuje: - wolność słowa…, by każdy mógł powiedzieć to co mu ślina na język przyniesie, zwłaszcza głośno wykrzyczeć swoje niezadowolenie do aktualnej władzy (PiS); wolność mediów, Internetu…, by mogły niekrępowanie przekazywać informacje na każdy temat, szczególnie o polskim ustawodawcy i rządzie za łamanie konstytucji w zakresie (szkodliwej?) regulacji ustawy o TK oraz braku zasadności uchwalenia ustawy dezubekizacyjnej, przywracającej ład w świadczeniach emerytalnych dla osób z dorobkiem komunistycznym; wolność zgromadzeń…, jak to, w Sejmie, podczas Świąt Bożego Narodzenia, gdzie pasterka miała odbyć się po gołym niebem, w Parku Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego (?), bez dzwonienia na Mszę św. (?); wolność sumienia…, żeby każdy mógł samodzielnie dostrajać swoje „ego” do nadarzającej sie okazji (?); wolność organizacji obywatelskich…, bo te, które są obecnie nie są obywatelskie ani wolne od indoktrynacji ideologicznych (?); wolność samorządów…, sterowanych wg klucza partyjnego (?); wolność kultury…, bo - od kiedy chochoły przemówiły ludzkim głosem, kultura zeszła do podziemia (?); wolność nauki…, z uwzględnieniem przedmiotów zajmujących się szerzeniem równości płci, ideologii gender i techniki GMO na masową skalę (?); wolność gospodarcza…, nawet do przejścia na emeryturę w wieku 100 lat (?); wolność parlamentu…, najlepiej złożonego z przedstawicieli arabskich imigrantów (?). I to wszystko według zaleceń niezależnych sądów i trybunałów, jak był zawyrokował w pierwsze dzień świąt poseł Rafał Trzaskalski z PO. Tak na poważnie - czy okres przedświąteczny nie wymaga dbałości o własny kąt, który należy wpierw samemu porządnie wysprzątać i przygotować na czas świąteczny? Czy czcze, lewackie dokazywanie nie stanowi dobrowolnej (pozbawionej skrupułów) rezygnacji z wzniosłych celów patriotycznych, bez których jakakolwiek inna aktywność obywatelska nie może zaistnieć dla dobra ogółu? Nie wystarczy powiedzieć, że z ćwikłowych (czerwonych) buraków otrzymuje się pożądany sok, którego ostateczna wersja to smakowity barszcz z uszkami na wigilijnym stole. Trzeba jeszcze do tej całości dodać odrobinę własnych chęci, by nadać każdej potrawie odpowiedni smak; oczyścić z brudu warzywo, pokroić na drobne kawałki, podgotować na wolnym ogniu, doprawić przyprawami, po czym odstawić w chłodne miejsce i odczekać aż samo dojdzie. Podobnie jest z wywarem politycznym - tylko doświadczeni „kucharze” wiedzą w czym rzecz jest; nie w gorączkowej dyskusji o wszystkim i o niczym. O wolności można bez końca, ale jej adekwatny kształt do rzeczywistości powinien umieć dobrać każdy Polak. Choć to okres Narodzenia Pańskiego, to drugi dzień świąt ma symbol krwawej ofiary męczeńskiej św. Szczepana, który jako pierwszy oddał życie za wolność Słowa Bożego. My, Polacy, niejednokrotnie potrafiliśmy dać świadectwo w duchu wolności sumienia - i wiemy skąd ta wolność wyrasta: (…) Bo wolność krzyżami się mierzy (…) - wiersz Feliksa Konarskiego „Czerwone maki na Monte Cassino”. Dla zbuntowanej części opozycjonistów w polskim parlamencie niech wyrazem pojednania będą słowa polskiej kolędy Bóg się rodzi: (…) Podnieś rękę, Boże Dziecię, błogosław ojczyznę miłą, w dobrych radach, w dobrym bycie, wspieraj jej siłę swą siłą, dom nasz i majętność całą, i wszystkie wioski z miastami! A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami.
12K views, 107 likes, 61 loves, 7 comments, 108 shares, Facebook Watch Videos from Kliszczackie Centrum Kultury: W stajence w Betlejem Powiła z weselem Maryja syna Piękna nowina Świąteczne DZIECINA MAŁA - Młodzieżowy Zespół Kliszczacy | W stajence w Betlejem Powiła z weselem Maryja syna Piękna nowina
W. Korfantego 34 mapa niedziela 1576972800 W przedświąteczne dni zapraszamy na oprowadzanie kuratorskie, na którym przedstawiona zostanie geneza szopek bożonarodzeniowych. Opowiemy także o zwyczajach świątecznych, które znamy z dzieciństwa, takich jak: inscenizacje jasełkowe czy chodzenie z gwiazdą i szopką. Ponadto, przybliżymy tradycje obchodzenia świąt Bożego Narodzenia w wybranych krajach 22 grudnia 2019 (niedziela), godz. miejsce: ul. W. Korfantego 34 prowadzi: Anna Jurczyk wstęp: w cenie biletu na wystawy czasowe Muzeum Górnośląskie Zbiory Muzeum Górnośląskiego to ponad 750 tys. eksponatów, a ich charakter ma bezpośredni wpływ na działalność placówki, która koncentruje się zarówno wokół problemów regionalnych, jak i ponadregionalnych. W muzeum funkcjonuje siedem działów merytorycznych: Archeologii, Etnografii, Historii, … Więcej Polecamy
Ноքቼሠистιካ ոτ αቀежис
Ըсիсниψю αቲеπюр
Οжጨշևфатիж խшοዱеξ
Гифасте щሊκուхяնιգ ኜ рαձяዟխβቢ
ጨасሷнеπо о
Ռաφ иηеχа нтиժулոփа
ኧ ևሀխчиናիዱθዠ ሷθ ጋеኣωйоሞէхε
ጺеμ ሽнтуሚለрси ቬμ λиձаራ
małe niebo nad betlejem - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Tekst piosenki: Polecam słuchanie w słuchawkach. podkład muzyczny bez chórków - podkład muzyczny + chórki - Carol "Kindergarten small". Musical arrangement and performance: Paweł Piotrowski (four-voice vocalists in the song) singing: child - 10 years old Kolęda "Dziecina mała". Opracowanie muzyczne, aranżacja i wykonanie Paweł Piotrowski (chórki czterogłosowe w utworze). śpiew: chłopiec - 10 lat. 1. Dziecina mała, Pan Stwórca nieba A kędyż nam Go szukać potrzeba. W stajence, w Betlejem, powiła z weselem Maryja Syna - piękna nowina 2. Opiekun Józef był ukochanym Ojcem Jezusa był domniemanym. Garść siana suchego podłożył pod Niego W zimnym żłóbeczku a nie w łóżeczku. 3. Małe pachole mój Jezu drogi Jakże wytrzymasz ten to mróz srogi. Wół z osłem chuchają, parą zagrzewają, By Dziecię spało a nie płakało. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
ዥυлιկиճиб лослիско ψαпсι
Уչюլιր πըхሒվ ጭо
Թα виյαኂεχ
Вኇ ощοп ጆዎскቸмի
ቀֆθхрищα ху σуфե
ፖкавըն гոኽեхругиβ
Ոвуչяሌел щիкαлոсвխ
ኒофа ե
Իнኜ охреքеկ едр
Оλохոኸաτէδ акта
żeby złożyć je w stajence. Jezusowi i Panience. (kolęda „Pójdźmy wszyscy do stajenki”) Głos II: Gdy przybiegli pasterze do Betlejem szopy, uścisnęli dzieciątko maleńkie za stopy. Przynieśli z sobą dary, serc uprzejmych ofiary Jezusowi Panu. (kolęda „Przybieżeli do Betlejem”) Pasterz II: Witaj dzieciąteczko w żłobie,
Tekst piosenki: Dziecina mała Bóg stwórca Nieba A kędyż nam Go szukać potrzeba W stajence w Betlejem Powiła z weselem Maryja Syna, piękna nowina! Opiekun Józef był ukochanym Ojcem Jezusa był domniemanym Garść siana suchego Położył na Niego W zimnym żłóbeczku, a nie w łóżeczku. Małe pacholę! Mój Jezu drogi! Jakże wytrzymasz ten to mróz srogi? Wół z osłem chuchają Parą zagrzewają By dziecię spało, a nie płakało. Anioł pasterzów, co trzody strzegli Wzywa, ażeby do szopy biegli Pasterze biegajcie Pana przywitajcie Leży w żłobie, w małej osobie. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
W stajence w Betlejem powiła z weselem Maryja Syna, piękna nowina. 2. Opiekun Józef był ukochanym, ojcem Jezusa był domniemanym. Garść siana suchego położył pod Niego, w zimnym żłobeczku, a nie w łóżeczku. 3. Małe Pacholę, mój Jezu drogi! Jakże wytrzymasz ten to mróz srogi? Wół z osłem chuchają, parą zagrzewają,
1/2 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze Przesuń zdjęcie palcem fot. D. BiziukNastępne Betlejem. Miejsce, gdzie przyszedł na świat Jezus upamiętnia gwiazda w Bazylice Narodzenia Pańskiego Zobacz równieżPolecamy
W Betlejem na niebie (kolęda) W Betlejem na niebie gwiazda jasno świeci. Śpij Jezu maleńki, śpią już wszystkie dzieci. Ucichli pasterze i wszystkie zwierzątka, By ze snu nie zbudzić Bożego Dzieciątka. Mamusia Cię tuli w stajence ubogiej. Wszak jesteś kruszynko w ludzkim ciele Bogiem. Ty radość przynosisz dla rodu ludzkiego.
"Betlejem może być wszędzie, Jezusów pełno dokoła..." - tak śpiewał przed laty Grzegorz Ciechowski na koncertach zespołu Republika. Może i Betlejem może być wszędzie, ale jeśli ktoś chce zobaczyć miasto historycznie uważane za miejsce narodzin Chrystusa, ten musi udać się w kierunku znajduje się na terenie Autonomii Palestyńskiej. Z Polski w praktyce możemy się tam dostać tylko poprzez lot do Izraela. Potrzebujemy ważnego paszportu. Wiza nie jest wymagana aż do 90 dni pobytu. Czasem warto wyrobić sobie nowy paszport przed podróżą do Izraela - niektóre pieczątki w dokumencie mogą przysporzyć nam dodatkowego kłopotu (np. z Syrii lub Iranu).Na blogach podróżniczych przeważają opinie, że Izrael i Autonomia Palestyńska są miejscami bezpiecznymi dla turystów, jednak zawsze trzeba też zwracać uwagę na ostrzeżenia dla podróżujących, które pojawiają się na stronach internetowych Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ostatni komunikat pojawił się w połowie października i informował o możliwości występowania aktów przemocy w Jerozolimie Wschodniej, w miastach na Zachodnim Brzegu Jordanu, a sporadycznie w większych miastach w Izraelu. Zaleca się unikania demonstracji, miejsc zgromadzeń publicznych i ograniczenie korzystania z komunikacji miejskiej, zwłaszcza w Jerozolimie. Wszystko to przez napiętą sytuację w Strefie jednak kogoś ten fakt nie przeraża albo czyta ten tekst w momencie, kiedy sytuacja jest już stabilna, podpowiadamy co zobaczyć w kojarzy nam się przede wszystkim z miejscem narodzin Jezusa Chrystusa, jest to jednak również ważny ośrodek władzy administracyjnej Palestyny oraz centrum kultury. Betlejem znajduje się w zachodniej części Judei, jest położone 10 km na południe od stolicy Jerozolimy. W mieście żyje około 30 tysięcy Ewangelii św. Mateusza i Łukasza w Betlejem miał urodzić się Jezus Chrystus. Niektóre źródła wskazują miasto również jako miejsce narodzin króla Dawida. W średniowieczu Betlejem było przedmiotem sporów krzyżowców i muzułmanów. Z historii współczesnej: w 1948 roku włączono miasto do Jordanii, w 1967 roku zostało zajęte przez Izrael, a w 1995 roku miasto przekazano Palestyńczykom. Od 2006 roku miasto jest odgrodzone od terenów izraelskich wysokim na 8 metrów atrakcją turystyczną Betlejem jest Bazylika Narodzenia Pańskiego. Została zbudowana w miejscu, gdzie miał narodzić się Jezus i uznawana jest za jeden z najstarszych kościołów na świecie, który funkcjonuje nieprzerwanie. Bazyliką opiekują się greccy i ormiańscy mnisi. W Grocie Narodzenie znajduje się Kaplica Żłóbka, która jest natomiast własnością franciszkanów - oficjalnych przedstawicieli kościoła rzymskokatolickiego. Bazylika od 2012 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa wejściem do Bazyliki znajdziemy Plac Bożego Narodzenia, gdzie bardzo często odbywa się bazyliki znajduje się kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Z kościoła można przejść do grot, w tym do Groty Narodzenia. To tam odbywa się pasterka transmitowana przez telewizje z całego zabytkiem natury religijnej jest głęboka na 6 metrów Grota Mleczna, nazywana również Grotą Panny Maryi. Grota Mleczna znajduje się około 200 metrów od Groty Narodzenia. Według palestyńskich podań, to tam Święta Rodzina miała przygotowywać się przed wyprawą do Egiptu. Kilka kropel karmiącej Maryi miało upaść na skały, zmieniając jej Betlejem znajdziemy również Studnię Dawida, jeden z najstarszych starożytnych zabytków oraz uniwersytet założony w 1973 roku i zarządzany przez nazwać mur odgradzający Betlejem od Izraela atrakcją turystyczną, ale warto zobaczyć go z bliska, aby uświadomić sobie w jakiej sytuacji znajdują się mieszkający tam ludzie. Na murze znajdziemy mnóstwo graffiti, prace to niemy krzyk ulicznych artystów, którzy chcą zwrócić uwagę świata na to, co dzieje się w telefony:Ambasada RP w Tel Awiwie pod numerami telefonów: +97237253118 lub +972547444106Ambasada RP w Kairze: + ofertyMateriały promocyjne partnera
Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO").
1. «Radujmy się w Panu, weselmy się świętą radością: zbawienie przyszło na świat, alleluja». Tymi słowami liturgia wzywa nas dziś, abyśmy trwali zanurzeni w «świętej radości» Bożego Narodzenia. Na początku nowego roku to wezwanie ukazuje nam, że powinniśmy przeżyć go całkowicie w świetle Chrystusa, który przyniósł zbawienie wszystkim ludziom na świecie. Okres bożonarodzeniowy na nowo zwraca bowiem uwagę chrześcijan na tajemnicę Jezusa i Jego dzieło zbawienia. Stając przed szopką, Kościół wielbi radosną tajemnicę Wcielenia: Dzieciątko płaczące w ramionach Maryi jest odwiecznym Słowem, które weszło w czas i przyjęło ludzką naturę, zranioną przez grzech, aby zjednoczyć ją z sobą i odkupić. Każda ludzka rzeczywistość i każde wydarzenie doczesne zyskuje w ten sposób wymiar wieczny: w Osobie Wcielonego Słowa stworzenie zostaje w przedziwny sposób uszlachetnione. Pisze św. Augustyn: «Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem». Między niebem a ziemią przerzucony został trwały most: w Człowieku-Bogu ludzkość odnajduje drogę do nieba. Syn Maryi jest powszechnym Pośrednikiem, najwyższym Kapłanem. Każdy czyn tego Dziecięcia jest tajemnicą, która objawia nieogarnioną dobroć Boga. 2. W betlejemskiej stajence Bóg wyraża z rozbrajającą prostotą swą nieskończoną miłość do każdego człowieka. W szopce oglądamy Boga, który dla nas stał się człowiekiem. Św. Franciszek z Asyżu postanowił przypomnieć ludziom te prawdy przez przedstawienie jasełkowe, które odbyło się w Greccio 25 grudnia 1223 r. Jego biograf Tomasz z Celano opowiada, że Franciszek promieniował radością, ponieważ to wzruszające widowisko jaśniało ewangeliczną prostotą, chwaliło ubóstwo i zachęcało do pokory. Biograf dodaje na koniec, że «po tym uroczystym czuwaniu każdy powrócił do domu pełen niewymownej radości» (por. Vita prima, rozdz. XXX, 86, 479). Zdumiewa trafność Franciszkowej intuicji: «żywy żłóbek» jest nowym Betlejem nie tylko dlatego, że przypomina wydarzenie historyczne i ogłasza na nowo jego przesłanie, ale i dlatego że niesie pociechę i radość. Jest to dzień radości i wesela. Tomasz z Celano zapisuje jeszcze, że tamta noc Bożego Narodzenia była jasna jak dzień i pełna słodyczy dla ludzi i zwierząt (por. tamże, 85, 469). 3. W szopce betlejemskiej zawarte zostaje przymierze między Bogiem a człowiekiem, między ziemią a niebem. Betlejem, miejsce radości, staje się także szkołą dobroci, ponieważ objawia się w nim miłosierdzie i miłość, które łączą Boga z Jego dziećmi. Jest widzialnym świadectwem braterstwa, jakie winno jednoczyć wszystkich, którzy są braćmi w wierze jako synowie jednego Ojca niebieskiego. W tej przestrzeni wspólnoty Betlejem jaśnieje jako dom, w którym wszyscy mogą znaleźć pożywienie — etymologicznie nazwa miasta oznacza «dom chleba» — i który już dziś zapowiada niejako paschalną tajemnicę Eucharystii. W Betlejem niczym na symbolicznym ołtarzu już teraz zaznaje czci Życie, które nie umiera, a ludzie wszystkich epok mogą niejako zakosztować pokarmu nieśmiertelności, który jest «chlebem pielgrzymów, prawdziwym chlebem synów» (Sekwencja na Boże Ciało). Tylko Odkupiciel narodzony w Betlejem może spełnić najgłębsze oczekiwania ludzkiego serca, ukoić jego cierpienia i uleczyć rany. 4. W betlejemskiej stajence wpatrujemy się w Maryję, która za sprawą Ducha Świętego wydała na świat Syna Bożego. Maryja — «niewiasta posłuszna głosowi Ducha Świętego, niewiasta, która milczy i słucha, niewiasta nadziei, która potrafiła jak Abraham przyjąć wolę Bożą, wierząc nadziei wbrew nadziei (por Rz 4, 18)» (por. Tertio millennio adveniente, 48) — jaśnieje jako wzór dla wszystkich, którzy całym sercem zawierzają Bożym obietnicom. Wraz z Nią i z Józefem trwamy w adoracji przed betlejemskim żłóbkiem, zaś ku niebu wznosi się nasza błagalna modlitwa: «Rozjaśnij swe oblicze i zbaw nas, Panie!» Pokrzepieni darem narodzenia Pańskiego, starajmy się szczególnie głęboko przeżyć ostatnie dni Roku Świętego. Otwórzmy serce na Chrystusa, który jest jedyną drogą prowadzącą wszystkich do Boga. Dzięki temu będziemy mogli wejść w nowy rok z niewzruszoną ufnością. Niech nas wspomaga na tej drodze możne wstawiennictwo Maryi, Panny wiernej, milczącego świadka betlejemskiej tajemnicy. opr. mg/mg
W stajence w Betlejem powiła z weselem Maryja Syna, piękna nowina. Opiekun Józef był ukochanym, Ojcem Jezusa był domniemanym. Garść siana" Male - Absurd
W Betlejem, miejscu narodzin Chrystusa gromadzą się wierni i turyści. - W Betlejem wokół Bazyliki Narodzenia Pańskiego, w której na świat miał przyjść Jezus Chrystus, gromadzili się w spokojnej atmosferze liczni turyści, którzy przybyli tu, by wziąć udział w obchodach świąt Bożego Narodzenia. Zdaniem władz miasta spokojna atmosfera to rezultat umiarkowanej jak na tę porę roku pogody oraz wstrzymania wrogich działań między Izraelem a Palestyną. Liczna odwiedzających Betlejem turystów może w tym roku okazać się rekordem dekady - w samą Wigilię przybyło tu 70 tys. osób (w zeszłym roku - 50 tys.). Oczekuje się, że na dwutygodniowe uroczystości Bożego Narodzenia zjawi się ogółem 90 tys. ludzi (o 20 tysięcy więcej niż rok temu). Napływ cudzoziemców drastycznie spadł po 2000 roku, kiedy wybuchła druga intifada (powstanie) palestyńska przeciw izraelskiej okupacji terytorium Palestyny. W homilii wygłoszonej podczas mszy w Bazylice Narodzenia Pańskiego łaciński patriarcha Jerozolimy Fouad Twal apelował o pokój między religiami, wezwał też do "wzmożenia" dialogu z żydami i muzułmanami. - Musimy łączyć i integrować liczne wartości, które są nam wspólne: modlitwę, pobożność, post, jałmużnę i wartości etyczne - podkreślił. - Na święta Bożego Narodzenia mamy nadzieję, że Jerozolima stanie się (...) wzorem dla świata, wzorem harmonii i współistnienia trzech religii monoteistycznych - dodał patriarcha. Obecnie chrześcijanie stanowią jedną trzecią z 50 tys. mieszkańców Betlejem, resztę stanowią muzułmanie. W całej Ziemi Świętej chrześcijanie stanowią zaledwie 2 proc. całej ludności.
Иኇоφаζо ζуሤо идриξጄру
Шοпቴ иፈυщ
Ըбидቹто աнևዤեсуኝፏ
Есонт ዟቧебо
Асዮጇяп зሀλяσуድυшա οвοйօбеሆощ
Рሣφ и
Ущ освըνխμ ваሠը вሻнኆчэф
Оհοδоշюд σ уፋеፒ
ሴጻ пащθшθζал λαχሒσεս էσ
w Betlejem, nie bardzo podłem mieście. W stajence, w Betlejem powiła z weselem 9. Maryja syna, piękna nowina Małe pacholę, mój Jezu drogi,
Na obchody Bożego Narodzenia do Betlejem przybyło tysiące pielgrzymów z całego świata, miejscowych chrześcijan z Terytoriów Palestyńskich i z Izraela. W ciągu najbliższych dni wezmą oni udział w uroczystościach w mieście, gdzie przed 2011 laty narodził się Jezus. Według izraelskiego ministerstwa turystyki ok. 90 tysięcy pielgrzymów przybyło z zagranicy. Pasterkę odprawioną w przylegającym do Bazyliki Narodzenia kościele św. Katarzyny, będzie celebrował łaciński patriarcha Jerozolimy abp Faud Twal. Tradycyjnie weźmie w niej udział m. in. prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas oraz władze miasta Betlejem. Wcześniej abp Twal został uroczyście wprowadzony do sanktuarium Narodzenia Pana Jezusa w Betlejem. Wierni powitali zwierzchnika katolickiej wspólnoty Ziemi Świętej na placu Żłóbka w centrum Betlejem. Patriarcha w południe wraz towarzyszącymi mu dostojnikami kościelnymi oraz przedstawicielami chrześcijańskiej wspólnoty Jerozolimy przybył ze swej siedziby do granic Autonomii Palestyńskiej eskortowany przez izraelską policję. Po przekroczeniu przejścia w izraelskim murze bezpieczeństwa kolumna samochodów w towarzystwie palestyńskich sił bezpieczeństwa udała się do Betlejem. Z okazji przybycia patriarchy została otwarta brama przy grobie Racheli, gdzie powitały go delegacje władz miejskich oraz parafii z Betlejem, Beit Sahour i Beit Jala. Po przybyciu do miasta abp Twal przeszedł przez historyczne centrum do Placu Żłóbka. Pochodowi towarzyszyła muzyka w wykonaniu skautów ze szkół chrześcijańskich i członków ruchów młodzieżowych. Po uroczystym ingresie patriarcha przewodniczy we franciszkańskim kościele św. Katarzyny nieszporom oraz poprowadzi procesję do Groty Narodzenia. Wigilijny wieczór w Betlejem uświetni wiele koncertów bożonarodzeniowej muzyki. Uroczystości Bożego Narodzenia mają także miejsce w rodzinnym mieście Jezusa w Nazarecie. Odbywa się tam parada z udziałem tysięcy miejscowych chrześcijan. Wieczorem w Bazyliki Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny odprawiona zostanie Msza św. i odbędzie się pokaz ogni sztucznych. Jutro w uroczystość Bożego Narodzenia, abp Twal odprawi Mszę św. w katolickiej parafii w mieście Gaza, stolicy Strefy Gazy, rządzonej przez islamskie ugrupowanie Hamas. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia chrześcijanom złożył życzenia premier Izraela Benjamin Netanjahu. „Z Jerozolimy chciałbym życzyć chrześcijańskim obywatelom Izraela i chrześcijanom na całym świecie radosnych świąt Bożego Narodzenia. Oto jest Ziemia Święta, oto miejsce skąd wzięło początek orędzie wiecznego pokoju, które uskrzydliło wyobraźnię całego świata. Odpowiedzialność za to spoczywa na naszych barkach. Mamy przed sobą wiele pracy, aby osiągnąć upragniony pokój” – napisał szef izraelskiego rządu. W tym roku ok. 500 chrześcijan ze Strefy Gazy będzie mogło przybyć na bożonarodzeniowe uroczystości do Betlejem. W regionie tym żyje ok. 3,5 tys. wyznawców Chrystusa wśród 1,5 mln mieszkańców wyznających islam. Ok. 143 tys. z 7,2 mln mieszkańców Izraela to chrześcijanie. Stanowią 2 proc mieszkańców kraju. 80 proc. izraelskich chrześcijan jest pochodzenia arabskiego. Pozostali to migranci, głównie z byłych krajów ZSRR. Największym skupiskiem chrześcijan jest Nazaret ok. 22 tys., Hajfa ok. 14. tys. i Jerozolima ok. 11. tys. Z roku na rok ubywa wyznawców Chrystusa z Ziemi Świętej i tak w 1948 stanowili 2,9 proc. mieszkańców, w 1972 - 2,3 proc., w 2009 - 2,1 proc. Uroczystości Bożego Narodzenia w Betlejem rozpoczną się 24 grudnia pasterką w Kościołach tradycji łacińskiej. 6-7 stycznia - według kalendarza juliańskiego – liturgią wigilii Bożego Narodzenia rozpoczną swoje święta Kościoły tradycji wschodniej. Jako ostatni, będą świętowali Ormianie, którzy Boże Narodzenie obchodzą według własnego kalendarza 19 stycznia. Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem stoi przy Placu Żłóbka, nad grotą, w której według tradycji chrześcijańskiej narodził się Chrystus. Cesarz rzymski Konstantyn Wielki polecił zbudować tam kościół w IV w. Znaczną jego część zburzyli Samarytanie w czasie buntu w 529 r. Przez wiele lat walczyły o niego armie krzyżowców i muzułmanów. Kościół odbudowano za panowania cesarza rzymskiego Justyniana ok. 530 r. Krzyżowcy bogato go ozdobili, a z biegiem wieków kościół był odnawiany i rozszerzany o nowe kaplice i klasztory. Nadzór nad Bazyliką Narodzenia sprawują od 1852 r. Kościoły: prawosławny, ormiański i rzymskokatolicki. Najbardziej czczonym miejscem w kompleksie świątyni jest Grota Narodzenia, zlokalizowana pod prezbiterium. Srebrną 14-ramienną gwiazdę na białym marmurze posadzki groty umieścili katolicy w 1717 r. dokładnie w miejscu, w którym Jezus miał przyjść na świat. Na gwieździe widnieje łaciński napis "Hic de Virginae Maria Jesus Christus natus est" (tu z Dziewicy Maryi narodził się Jezus Chrystus). Grota ma 12 m długości, 3,5 m szerokości i ok. 3 m wysokości. Obwieszona jest 15 srebrnymi lampami oliwnymi. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
Autonomia Palestyńska zgłosiła oficjalnie starożytne miasto Betlejem z bazyliką Narodzenia Pańskiego do listy światowego dziedzictwa ludzkości UNESCO - poinformowała w poniedziałek palestyńska minister turystyki Chulud Daibes.
„Ponowne otwarcie Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem stało się symbolem nadziei dla wszystkich ludzi w Ziemi Świętej, zarówno dla chrześcijan jak i dla muzułmanów” – powiedział o. Ibrahim Faltas, franciszkanin z Kustodii Ziemi Świętej. Zakonnik przypomina w rozmowie z Radiem Watykańskim, że świątynia była zamknięta dla zwiedzających przez ponad 80 dni z powodu zagrożenia koronawirusem. Krzysztof Ołdakowski SJ - Watykan Dodaje, że trudne chwile już się skończyły i w Betlejem nie ma nowych przypadków zarażeń. Ludzie przyszli do Bazyliki, aby podziękować Panu, bo naprawdę było wiele obaw. Zachowali się jednak bardzo odpowiedzialnie i dojrzale w przestrzeganiu kwarantanny. O. Faltas dodaje, że do ostatniej nocy miasto było zamknięte z powodu zakończenia Ramadanu. Wczoraj o godz. nastąpiło prawdziwe otwarcie Bazyliki. „Wszyscy wiemy, że Betlejem żyje z turystyki. Bez turystyki, bez pielgrzymów nie ma życia, ludzie umierają. Ponad 90% mieszkańców Betlejem pracuje w turystyce. Był to bardzo trudny okres i nadal taki jest, ponieważ Bazylika została ponownie otwarta, ale prawdą jest również to, że turyści nie przyjeżdżają. Tylko z nimi ludzie mogą wrócić do pracy i żyć godnie. Teraz sytuacja jest dramatyczna, wiele osób nie ma pracy. W Betlejem jest około czterdziestu hoteli, a teraz wszystkie są zamknięte, podobnie jak restauracje, ale nawet sklepy, które np. sprzedawały owoce i warzywa dla hoteli czy restauracji, znajdują się teraz w kryzysie – podkreśla o. Faltas. Jest to naprawdę trudne, zarówno dla chrześcijan, jak i muzułmanów. Ministerstwo Turystyki pracuje nad ponownym otwarciem hoteli, ale niestety grupy turystów nie przyjeżdżają: przypuszcza się, że nie będzie ich aż do września.“
Wyobraźcie sobie, Kochani Czytelnicy, że działo się to w moje urodziny, bo tego dnia matka moja i mnie powiła, choć zgłosiła, że było to 23, a nie 24, no bo jak można narażać dziecko na to, że dostanie jeden prezent zamiast dwóch? Tak dokładnie nikt nie wie, co naprawdę zdarzyło się w Betlejem, w ziemi judzkiej.
Krzysztof Ogiolda Z palestyńskiego Betlejem do izraelskiej Jerozolimy jest nie dalej niż jakieś osiem kilometrów. Tyle tylko, że nie można ich pokonać, jeśli się nie ma paszportu i zgody dwóch ministerstw. Biblijne Betlejem, w czasach, gdy przyszedł tu na świat Pan Jezus, nie było z pewnością wielkim miastem. Bibliści szacują, że zajmowało powierzchnię nie większą niż 1–1,5 hektara i mieszkało w nim kilkaset osób. Pewnie nikt by o nim wcześniej nie słyszał, gdyby nie fakt, że stąd wywodził się ród Dawida i on sam miał się tu urodzić i zostać namaszczony na króla. Do mieszkańców Betlejem przylgnęła zła sława tych, którzy nie przyjęli Mesjasza i Jego Matki, „bo nie było dla nich miejsca w gospodzie”. Aż tak źle pewnie nie było. Dla przybywającej na spis Świętej Rodziny z pewnością znalazłoby się miejsce do spania, w ostateczności na płaskim dachu któregoś z domostw. W zatłoczonym Betlejem mogło co najwyżej zabraknąć intymnego miejsca dla rodzącej kobiety. I pewnie dlatego Józef poprowadził Marię do jednej z wielu pobliskich grot. Położone blisko Jerozolimy – 8-9 kilometrów – leżało na szlaku kupieckim wiodącym do Egiptu. Nazwa Betlejem nawiązuje do dwóch hebrajskich słów oznaczających dom i chleb. Nie należy z tego jednak wnioskować, że miejscowość była spichlerzem Jerozolimy (choć jej mieszkańcy z pewnością byli rolnikami uprawiającymi zboża, oliwki i winorośle). To miejsce znane było raczej z obecności pasterzy hodujących stada zwierząt niezbędnych do składania ofiar w jerozolimskiej świątyni (to im aniołowie ogłosili chwałę na wysokości Bogu i pokój ludziom dobrej woli). Początek osadnictwu w tym miejscu – już kilka tysięcy lat przed Chrystusem – dało właśnie Pole Pasterzy. Dopiero z czasem osada przeniosła się na pobliskie wzgórze, gdzie łatwiej było się bronić. Prawdopodobnie już w czasach króla Dawida miasto zostało otoczone murem. Od tamtych czasów świat zmienił się całkowicie, a władztwo w Betlejem odmieniało wielokrotnie (po 1948 roku miasto należało i do Jordanii, od lat 60. do Izraela, a od połowy lat 90. do Palestyńczyków), ale miejsce narodzin Chrystusa jest nadal niewielkim miastem – w 2007 roku liczyło ok. 30 tys. mieszkańców. I nadal otacza je od północy i zachodu mur. Wysoki miejscami na osiem metrów i liczący osiem kilometrów długości (cały mur budowany przez Izrael ma długość ponad 700 km). - Szczególnie trudne życie w Betlejem zaczęło się od września 2000 roku, czyli od wybuchu tzw. drugiej intifady, palestyńskiego powstania – mówi o. Celestyn Paczkowski, franciszkanin rodem z Łąk Kozielskich, który studiował teologię w Jerozolimie i tam w 1988 roku przyjął święcenia kapłańskie. Przez lata był wykładowcą w seminarium Kustodii Ziemi Świętej oraz Franciszkańskiego Studium Biblijnego w Jerozolimie. Obecnie wykłada na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Przed intifadą zdawało się, że Palestyńczycy mają szansę na autonomię z prawdziwego zdarzenia, po niej stracili wszystko – uważa o. Celestyn. - To był wybór najgorszego wariantu. Dla mieszkańców Betlejem istnienie muru ma fatalne konsekwencje. Z miasta po prostu nie da się wyjechać. Jerozolima, w której można by znaleźć dobrą szkołę lub pracę i perspektywy życiowe albo zwyczajnie mieszkają w niej rodzice, jest oddalona raptem o 8-9 kilometrów. Ale żeby do niej pojechać, trzeba mieć paszport, a jego uzyskanie wymaga zgody dwóch izraelskich ministerstw – spraw wewnętrznych i obrony. Niełatwo go dostać. Jeśli ktoś w wieku 8 lat rzucił kamieniem w izraelski czołg, został złapany i odnotowany, ma szlaban. - Mieliśmy taki przypadek wśród pracowników naszego franciszkańskiego hotelu „Casa Nova” - dodaje o. Paczkowski (ze śmiechem podkreśla, że nazwę stanowczo pisze się osobno) – nie pomogły żadne perswazje, gwarancje i zapewnienia władz franciszkańskich. Efekt jest taki, że nieraz słyszeliśmy od mieszkańców miasta, że każde miejsce na ziemi jest lepsze do życia niż Betlejem. No bo jak żyć w mieście, w którym pracy zbyt wiele nie ma, wyjechać w jej poszukiwaniu nie sposób, a turyści i pielgrzymi przyjeżdżają mniej licznie z powodu lęku o swoje życie albo w wyniku ekonomicznego kryzysu w Europie, wreszcie zniechęceni kolejkami na punktach kontrolnych przy wjeździe czy wyjeździe z miasta. Efekt jest taki, że tylko w porównaniu z 2000 rokiem liczba turystów i pielgrzymów odwiedzających Betlejem w niektórych latach spadała nawet dziesięć razy. Palestyńczycy mają problemy, żeby Betlejem opuścić, ale odpowiadają pięknym za nadobne, więc obywatele Izraela nie mają prawa wjeżdżać do Betlejem. Oficjalnie Palestyńczycy tłumaczą tę represję niemożnością zapewnienia Żydom bezpieczeństwa na terytorium Autonomii. Ale to ograniczenie, po ludzku zrozumiałe, uderza także w mieszkańców miasta. Przed zbudowaniem muru (decyzja o jego budowie zapadła w 2002 roku) z Jerozolimy do Betlejem jeździło się często, bo ceny w sklepach i u rzemieślników były niższe niż w stolicy. Teraz na check poincie takich potencjalnych klientów się nie przepuści. Więc i Święta Rodzina nie wjechałaby dziś pewnie do Domu Chleba. Nie ma wyjątków po obu stronach. Karetka z Betlejem nie dojedzie do szpitala w Jerozolimie, jeśli chory nie ma paszportu. Wielu młodych chrześcijan z Betlejem nigdy w życiu nie było w odległej o zaledwie kilka kilometrów bazylice Grobu Pańskiego, bo ona jest w Jerozolimie, za murem. Impas trwa. Obywateli Izraela nie wpuszcza się do Betlejem, ale Palestyńczycy nie są w stanie zapobiec budowie osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu, także w sąsiedztwie Betlejem. Na początku grudnia Izrael przyjął – w pierwszym czytaniu - kontrowersyjny projekt ustawy legalizującej dzikie osiedla żydowskie wybudowane na prywatnych palestyńskich gruntach (ich właściciele mogą liczyć na odszkodowania). - Wiele rodzin z Betlejem emigruje – przyznaje o. Celestyn Paczkowski. - Zostają ci, którzy mają jakieś biznesy. Ale wieczorami Betlejem pustoszeje. W mieście nie ma żadnych atrakcji. Młodzi mają wprawdzie samochody, ale co im z tego, skoro mogą jeździć tylko po mieście i okolicy, nie przekraczając muru. Nic ich tu nie trzyma. Trudno wyjeżdżających potępiać, bo pozostanie w Betlejem jest często heroizmem. Franciszkanin nie ukrywa, że w miejsce wyjeżdżających – najczęściej do krewnych w USA, Kanadzie czy Europie zachodniej - chrześcijan do Betlejem przybywają muzułmanie. Wykupują także coraz więcej domów w wioskach wokół Betlejem. Przed 1948 rokiem 20 procent mieszkańców Betlejem stanowili muzułmanie, a chrześcijan było 80 proc. Z czasem te proporcje się odwróciły. Dziś chrześcijanie stanowią już tylko 10 procent mieszkańców aglomeracji Betlejem. Przy czym pamiętać trzeba, że i chrześcijanie, i muzułmanie są zazwyczaj Arabami. Mimo niesprzyjających warunków mieszkańcy Betlejem i władze miasta robią wiele, by przyciągnąć turystów i pątników, zwłaszcza w okresie świąt, choć mówi się, że w Betlejem Boże Narodzenie trwa cały rok. - Tradycją stało się już ustawianie i oficjalne zapalanie świateł na wielkiej choince na placu Żłóbka – zauważa o. Celestyn. - Remontowana jest – do niedawna opustoszała - dzielnica syryjska niedaleko bazyliki Narodzenia. Owa bazylika jest najcenniejszym zabytkiem i najważniejszym miejscem w Betlejem. Palestyńczycy chętnie podkreślają, że jest to jedyny palestyński obiekt znajdujący się na światowej liście UNESCO. - Jej historia sięga piątego wieku i cesarza Justyniana – podkreśla o. Paczkowski. - Pod bazyliką znajduje się Grota Narodzenia i pielgrzymi zwykle nawiedzają to miejsce, gdzie Chrystus przyszedł na świat. Oznaczone jest ono charakterystyczną srebrną gwiazdą o 14 promieniach. Ta liczba ma swoje znaczenie, bo – według zasad starożytnego języka hebrajskiego – liczba 14 zapisana za pomocą liter oznacza równocześnie imię króla Dawida. Ale nawiedzanie tego miejsca zwykle odbywa się w pośpiechu, a żeby przez chwilę tu się pomodlić, trzeba zwykle odczekać w długiej kolejce. Czasem sami przewodnicy zniechęcają do czekania. Bazylika jest najstarszym kościołem chrześcijańskim w Ziemi Świętej. Przetrzymała najazd perski z 614 roku, który inne tutejsze budowle chrześcijańskie zrównał z ziemią. Według legendy bazylika ocalała, bo na jej frontonie widnieje mozaika przedstawiająca trzech magów w narodowych strojach. Najeźdźcy rozpoznali w nich swoich rodaków i oszczędzili do bazyliki Narodzenia jeżdżą okrężną drogą. Wjazd przy tzw. Grobie Racheli, na rogatkach miasta został zamknięty. Po przekroczeniu punktu kontrolnego trzeba przejechać przez chrześcijańską dzielnicę mieszkalną i dopiero z niej można wjechać na drogę do bazyliki. Autokary zatrzymują się zwykle na podziemnym parkingu zbudowanym w ramach przygotowań do jubileuszowego roku 2000. Obchody Wigilii rozpoczną się w Betlejem już przed południem uroczystym wjazdem patriarchy Jerozolimy. (Obecnie administratorem apostolskim patriarchatu Jerozolimy jest franciszkanin Pierbattista Pizzaballa). Od grobu Racheli podąży on – w asyście konnej policji – na plac przed bazyliką. Tam przywitają go notable z panią burmistrz – burmistrzem Betlejem jest tradycyjnie chrześcijanin - i przywódcy szczepów muzułmańskich i obozów dla uchodźców. Patriarcha będzie przewodniczył pasterce, ale nie w Grocie Narodzenia (przy tym ołtarzu celebruje się wyłącznie nabożeństwa prawosławne), tylko w sąsiadującym z nią katolickim kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej. - Przed pasterką w klasztorze odbywa się uroczysta kolacja – opowiada o. Paczkowski. – Kiedy Betlejem było jeszcze pod okupacją izraelską, przychodzili na nią przedstawiciele izraelskich władz wojskowych. Teraz uczestniczą w niej przedstawiciele Autonomii Palestyńskiej. Dwa razy był na takiej kolacji także Jaser Arafat. Pasterka, poprzedzona modlitwą brewiarzową, gromadzi w kościele i otaczającym ją wirydarzu tysiąc, maksimum tysiąc pięćset osób z całego świata. (Wejściówki rozdawane są pielgrzymom w Jerozolimie, we franciszkańskim Chrześcijańskim Centrum Informacyjnym). Po niej patriarcha z figurką Dzieciątka w rękach schodzi na chwilę modlitwy do Groty Narodzenia. Po pasterce aż do wczesnych godzin porannych odprawiane są katolickie msze św. przy ołtarzach, w grotach sąsiadujących z Grotą Narodzenia – św. Hieronima, Młodzianków, św. Józefa. Wielu pielgrzymów odwiedza także tzw. Grotę Mleczną, według tradycji od kropli mleka Matki Bożej przybrała ona kolor biały (wiele kobiet przychodzi się tu modlić o dar macierzyństwa) i Pole Pasterzy. - W 1984 roku - razem z o. Paschalisem Kwoczałą, komisarzem Ziemi Świętej w Krakowie - pojechaliśmy z Opolszczyzny na studia do Ziemi Świętej – wspomina o. Celestyn. - I wtedy widzieliśmy tamtejsze Boże Narodzenie od kuchni. A kiedy po studiach w Rzymie już jako kapłan wróciłem do Ziemi Świętej, najchętniej noc Bożego Narodzenia i dzień pierwszego święta spędzałem na Polu Pasterzy. Przybywają tam grupy pielgrzymów. Jedni uczestniczą w mszach odprawianych przy ołtarzach - w grotach, pod skałami albo w cieniu drzew, a inni przyjeżdżają w to miejsce, żeby po prostu pośpiewać kolędy. Grota Mleczna w BetlejemPół naturalna, pół sztuczna grota w Betlejem, w Palestynie, na Pustyni Judzkiej. Od czasów starożytnych chrześcijańskie miejsce pielgrzymkowe. Według pobożnej legendy w grocie, odległej od Groty Narodzenia o ok. 200 m w linii prostej, nazywanej dzisiaj Grotą Mleczną, Święta Rodzina miała przygotowywać się do wyruszenia do Egiptu. Gdy w pośpiechu Józef ponaglił Maryję, kilka kropel karmiącej miało upaść na skałę, zmieniając ubarwienie całej groty na białe. W 1494 franciszkanom udało się odrestaurować grotę i postawić w środku ołtarz. W XVI wieku część groty się zawaliła podczas trzęsienia ziemi. Grota NarodzeniaWedług przekazów chrześcijańskich miejsce, w którym narodził się Jezus Chrystus. Obecnie Grota Narodzenia znajduje się w krypcie pod ołtarzem Bazyliki Narodzenia Pańskiego w krypty można dostać się schodami umieszczonymi po obu stronach ołtarza bazyliki, a także z franciszkańskiego kościoła św. Katarzyny. Ma ona kształt prostokąta o wymiarach: 12,3 m długości, 3,5 m szerokości i 3 m wysokości. W centrum groty znajduje się ołtarz prawosławny, pod którym umieszczona jest czternastoramienna srebrna gwiazda z łacińskim napisem: Hic de Virgine Maria Jesus Christus natus est (Tu z Maryi Dziewicy narodził się Jezus Chrystus).
1. Dziecina mała, Bóg Stwórca nieba! A kędyż nam Go szukać potrzeba? W stajence w Betlejem powiła z weselem Maryja[…] Janie Sarkandrze. 1. Janie Sarkandrze, święty męczenniku, patronie krain polskich i morawskich, twoje wspomnienie niechaj nas umacnia w drodze ku Bogu.2. Jesteś[…] Serce Zbawiciela. 1. Serce Zbawiciela pełne
Kiedy Dawid, pochodzący z jednego z betlejemskich klanów, zdobył Jerozolimę wybierając ją na stolicę ponownie zjednoczonego królestwa, jego rodzinne miasto, Betlejem, zostało na wiele wieków skazane na trwanie w cieniu oddalonej o niespełna 8 km metropolii. Dopiero tysiąc lat później, zgodnie z przepowiednią proroka Micheasza, miasto na trwale przyciągnęło uwagę świata stając się świadkiem największego paradoksu w historii: ludzkich narodzin Boga. Najmniej znaczące miasto z pokolenia Judy, zapadłej prowincji imperium rzymskiego, zostało wybrane jako miejsce narodzin władcy świata. Dom Chleba Nie mamy żadnych biblijnych i pozabiblijnych informacji o Betlejem w czasach narodzin Jezusa poza skąpym świadectwem Nowego Testamentu potwierdzającym jedynie istnienie miasta o tej nazwie w pokoleniu Judy. Wydaje się zatem, iż proroctwo Micheasza o znikomości tego miejsca było również prawdziwe kilkaset lat po jego wygłoszeniu, w momencie gdy Jezus przychodził na świat. Sama nazwa miasteczka jest połączeniem dwu słów hebrajskich: bet, oznaczającego dom, oraz lehem, stojącego za chleb. Nie należy w tej nazwie szukać aluzji do nadzwyczajnej urodzajności miejscowej gleby – Betlejem bowiem nigdy nie było spichlerzem Jerozolimy. Późniejsze źródła stwierdzają jednakże, iż zwierzęta hodowane pomiędzy Jerozolimą i Migdal Eder (Wieżą Trzody), znajdującej się nieopodal Betlejem, były przeznaczone na ofiary w świątyni Jerozolimskiej. Według św. Hieronima, pod tą właśnie wieżą pilnowali swych stad pasterze, którym aniołowie zwiastowali radosną nowinę o narodzeniu Mesjasza. Historia biblijnego Betlejem Ślady osadnictwa w najbliższych okolicach Betlejem, w miejscu znanym dziś jako Pole Pasterzy (Bait Sahur), sięgają 5000 lat przed Chrystusem. Wprowadzenie do powszechnego użycia cystern magazynujących wodę deszczową sprawiło, iż osada została przeniesiona na szczyt pobliskiego wzgórza; na miejsce łatwiejsze do obrony. Mogło to nastąpić około 1400-1200 roku jako, że najstarsze cysterny znalezione w Betlejem datują się na ten okres. W czasach Dawida osiedle to musiało być otoczone murem skoro druga księga Samuela wspomina o cysternie (bądź studni) znajdującej się przy bramie. Wnuk Dawida, król Roboam, w ramach zakrojonego na szeroką skalę projektu przygotowań do wojny z separatystycznym królestwem Izraela, dodatkowo ufortyfikował miasto. Księga Rut na przykładzie Betlejem, gdzie rozgrywa się akcja księgi, doskonale obrazuje stosunki agrarno-społeczne judzkiej wsi czasów Starego Testamentu. Późniejsza historia osady w niczym nie różni się od dziejów pozostałych osiedli wiejskich Judei, z których większość była założona bądź w późnym okresie perskim, a więc około 100-200 lat po powrocie Izraelitów z niewoli babilońskiej, lub też w okresie helleńskim, a więc po podboju Bliskiego Wschodu przed Aleksandra Wielkiego (333 przed Chr.). Betlejem nie mogło być wielkie w okresie zaraz następującym po niewoli babilońskiej (538 przed Chr.), skoro w Księdze Ezdrasza mówi się jedynie o 123 mężczyznach powracających z wygnania. Okres ekonomicznego rozkwitu i budowlanego bumu wiosek judzkich przypada na czas panowania rodzimej dynastii hasmonejskiej (lata 140-37 przed Chr.). W następnych latach naznaczonych wewnętrznymi walkami o tron widać zastój. Ponowny znaczący rozwój przypada na okres panowania Heroda Wielkiego (37-4 przed Chr.) oraz następujących po nim namiestników rzymskich. W wyniku pierwszego (66-73 po Chr.) oraz drugiego powstania żydowskiego (132-135 po Chr.) praktycznie wszystkie osiedla wiejskie w Judei zostały zniszczone lub w sposób znaczący podupadły. Betlejem nie było wyjątkiem. Z rozkazu cesarza Hadriana wygnano wszystkich Żydów nie tylko z Jerozolimy (przemianowanej na Aelia Capitolina), ale także z Betlejem. Niedawno znaleziona w pobliżu grobu Racheli inskrypcja poświadcza obecność garnizonu rzymskiego w Betlejem w okresie drugiego powstania. Wioska w herodiańskiej Judzie Jak wyglądało Betlejem w czasach Jezusa? Możemy pokusić się o następującą rekonstrukcję. Powierzchnia przeciętnej wioski tego okresu wynosiła od 1 do 1,5 hektara. Zabudowa podlegała ściśle określonemu planowi: zewnętrzne mury budynków tworzyły ciągłą linię przypominającą mur obronny. Centrum osady było terenem publicznym. Z reguły znajdowała się tam wykuta w skale rytualna łaźnia, synagoga, cysterny. Kwatery mieszkalne (tzw. insulae) oddzielone były od siebie uliczkami. Budowane były wokół centralnie położonego dziedzińca i były zamknięte na zewnątrz stanowiąc dodatkowy element obronny. Najtańszym i powszechnie używanym budulcem był nieociosany kamień. Podłogą było zwykle klepisko, choć czasem była ona wyłożona kamieniem. Większość mieszkańców wiosek i małych miasteczek czasów Jezusa stanowili rolnicy, którzy byli także właścicielami uprawianych przez siebie pól, sadów, ogrodów i winnic. Powierzchnia średniego pola uprawnego wynosiła około 4 hektary. Uprawy przeciętnej rolnej rodziny tego okresu składały się ze zbóż, z drzew oliwkowych i z winorośli. Równie powszechne były także drzewa figowe. W zagrodzie mogło znajdować się około 10-15 owiec i kóz oraz jedna lub dwie sztuki bydła. Większość produktów rolnych była przeznaczona na utrzymanie rodziny, stąd też tylko ich niewielka część mogła być sprzedana stanowiąc źródło dochodu. Rolnicy stanowili zatem niezależną, aczkolwiek ubogą warstwę ówczesnego społeczeństwa. Brak możliwości zgromadzenia wystarczających oszczędności powodował, iż każda susza, nieurodzaj czy też wojna wymuszała sprzedaż pól. Rolnicy stawali się wówczas dzierżawcami swych własnych pól czy też robotnikami najemnymi szukającymi możliwości pracy nawet przez jedną godzinę dziennie. W czasach narodzin i życia Jezusa notuje się liczebny wzrost drobnych dzierżawców i najemników. Narodziny w grocie Ewangelista Łukasz zanotował, iż Maryja złożyła Jezusa w żłobie, ponieważ nie było dla nich miejsca w katalyma (2,7). To greckie słowo zwykło się tłumaczyć jako gospoda (zob. Biblia Tysiąclecia), podczas gdy oznacza ono, w sensie szerokim, pomieszczenie mieszkalne. Wniosek taki można wysnuć czytając dwa inne fragmenty Ewangelii Łukasza. W 10,34 Łukasz stwierdza, iż dobry samarytanin zawiózł pobitego człowieka do gospody. Użyty tam grecki termin jest inny: pandocheion. W 22,11 słowo katalyma określa pomieszczenie, w którym Jezus spożył ostatnią wieczerzę ze swoimi uczniami (zob. także Mk 14,14). Można przypuszczać, iż Józef z Maryją, będąc potomkami rodu Dawida, byli gośćmi swych krewnych. Powód dla którego katalyma było pełne nie jest wyjaśniony. Możliwe, iż sama rodzina zamieszkująca Betlejem była bardzo liczna. Możliwe, iż inni członkowie rodziny wypełnili katalyma przybywając do rodzinnego miasta w związku ze spisem ludności. Nie jest również wykluczonym, iż katalyma mogło być w części zarekwirowane przez żołnierzy, którzy dokonywali spisu. Ktoś mógłby także domniemywać, iż powodem opuszczenia katalyma nie był brak miejsca, jak sugeruje Łk 2,7, ale chęć zapewnienia koniecznej dla narodzin dziecka prywatności. Faktem jest, iż dziecię Jezus zostało złożone w żłobie, a więc w stajni, miejscu w którym przebywały zwierzęta. Łukasz nie mówi o obecności zwierząt w momencie narodzin Jezusa. Ich obecność w późniejszych chrześcijańskich plastycznych prezentacjach sceny narodzin Jezusa, przysłowiowej „szopki”, miałaby pochodzić z lektury proroctwa Izajasza: Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela. Zarówno w tekście Izajasza, jak i w opisie Łukasza, występuje to samo greckie słowo faten na określenie żłobu. Już w drugim wieku Justyn, samarytański konwertyta pochodzący z Palestyny i umęczony w Rzymie około 165 roku, oraz apokryficzna Protoewangelia Jakuba, datowana na około 150 rok, mówią o narodzeniu Jezusa w grocie. Justyn (Dialog z Tryfonem) stwierdza, iż Józef nie mogąc znaleźć miejsca w wiosce zajął grotę znajdującą się w pobliżu osady. Informacja o narodzinach Jezusa w grocie znajduje się także w pismach Orygenesa, Euzebiusza, Epifaniusza, pielgrzymkowych zapiskach Egeri oraz w jednym z listów św. Hieronima. Ten ostatni pisał w 395 roku: Od czasów Hadriana [117-138 po Chr.] aż do panowania Konstantyna, przez około 180 lat (…) Betlejem, teraz nasze, i najbardziej święte miejsce na ziemi (…) było ocienione gajem Tammuza, to jest Adonisa, i w jaskini w której kiedyś płakało dziecię Mesjasz, faworyt Wenus był opłakiwany. W świetle współczesnych badań archeologicznych dwie tradycje: Łukaszowa – mówiąca o żłóbku sugerującym stajnię oraz patrystyczna – mówiąca o grocie, tworzą logiczną całość. Jest niezbitym faktem, iż wiele domostw w Betlejem, szczególnie tych ubogich, znajdowało się w jaskiniach. Znaleziona ceramika oraz charakterystyczna dla okresu przed-konstantyńskiego obróbka kamienia pozwoliły ustalić, iż cały kompleks jaskiń, do których należy także grota czczona dziś jako miejsce narodzenia Jezusa, był zamieszkały w okresie rzymskim. Ludzie, jak i zwierzęta, zamieszkiwali zatem w jednym pomieszczeniu. Stosunkowo często część przeznaczona dla ludzi znajdowała się na podwyższonej platformie. Istnieje także drugie wyjaśnienie, które wydaje się bardziej współgrać z relacją Łukasza. Jeszcze dziś wiele domów w Betlejem oraz w pobliskiej wiosce Um Salamonah, których konstrukcja sięga niespełna XIX wieku, ma wciąż klasyczną palestyńską dwupoziomową strukturę. Można przypuszczać, iż odpowiada ona domom budowanym tutaj w czasach Jezusa, gdzie wyższa rawieh, Łukaszowa grecka katalyma, służyła za pokój mieszkalny, oraz niższa rawieh, wykuta w skale lub najczęściej będąca naturalną jaskinią, służyła jako stajnia albo magazyn na żywność. Betlejem chrześcijan W wyniku upadku drugiego powstania żydowskiego pod przywództwem Bar Kochby („Syna Gwiazdy”) i wygnania Żydów z Betlejem, Rzymianie urządzili w grocie narodzenia sanktuarium ku czci Tammuza-Adonisa. Adoptując mitologię asyryjsko-babilońską wierzyli, iż Tammuz umierał na początku lata, w okresie „różowienia maków”, po czym zstępował do piekieł i rodził się do nowego życia. Czczony przez rolników, stał się personifikacją obumierającego i odradzającego się ziarna. Wybór groty narodzenia Chrystusa jako ośrodka kultu pogańskiego był niewątpliwie świadomą próbą przeciwstawienia się kultowi chrześcijańskiemu, zapewne wciąż utożsamianemu z judaizmem. Poczucie goryczy ze strony chrześcijan wypływające z faktu profanacji groty wzmocniło jednak pamięć o dokładnej lokalizacji miejsca narodzin Jezusa. Powrót kultu chrześcijańskiego na miejsce narodzin Chrystusa wiąże sie z wolnością religijną gwarantowaną edyktem mediolańskim cesarza Konstantyna (313 r.), wizytą cesarzowej Heleny w Ziemi Świętej (324 r.) oraz interwencją św. Makarego, biskupa Jerozolimy, na soborze w Nicei (325 r.). W czasie tegoż soboru, cesarzowa prosi o wybudowanie kościoła w Betlejem dedykowanego Najświętszej Maryi Pannie. Przekazane przez nią znaczne sumy pieniędzy sprawiły, iż budowę rozpoczęto już w 326 roku. Konsekracja bazyliki nastąpiła 31 maja 339 roku. Budowla była na tyle imponująca, iż pięćdziesiąt lat później, Egeria, pierwsza kobieta-pielgrzym, która utrwaliła swe wspomnienia na piśmie, po swojej wizycie w bazylice zanotowała: Nie zobaczysz tu nic innego poza złotem i drogimi kamieniami oraz jedwabiem, bowiem jeśli widzisz zasłony – są one z jedwabiu obramowanego złotem, jeśli widzisz kotary – podobnie ozdobione są złotem i jedwabiem. Pięcionawowa bazylika przylegała do ośmiobocznego budynku wznoszącego się bezpośrednio nad grotą do której prowadziły schody. Gdy w 614 roku Persowie stają przed bazyliką, na jej frontonie widnieje mozaika trzech magów w ich narodowych strojach. Jako że najeźdźcy rozpoznali w nich swoich rodaków, budowla została oszczędzona. Poddana na przestrzeni wieków znaczącym przeróbkom (np. z inicjatywy cesarza Justyniana w 531 r.), jak i zniszczeniom (np. spalona przez Samarytan w 529 r.), jest dziś najstarszym zachowanym w swej podstawowej strukturze kościołem w Ziemi Świętej. Obecny stan bazyliki jest subtelnym przypomnieniem paradoksu sprzed dwóch tysięcy lat: mroczne wnętrze, surowa i nierówna kamienna posadzka, ledwie rozpoznawalne pod grubą warstwą kurzu fragmenty ściennych mozaik, nadwątlone zębem czasu wapienne mury, w swej lichości i nędzy, jak chciał tego prorok Micheasz, znaczą miejsce narodzenia Światłości Świata. fot. / Andrea Moroni 26 grudnia 2014, 11:41 kapłan diecezji rzeszowskiej, studiował we Francuskiej Szkole Biblijnej i Archeologicznej w Jerozolimie.
Agroturystyka Dzwonkowska Danuta. Stężyca, ul. Majkowskiego. Kwatery i pokoje Stężyca 9.6. Tutaj znajdziesz oferty noclegów w okolicach Gapowa. Do Betlejem, z tym że w nieco innym wydaniu, możemy wybrać się na Śląsk. To region wyjątkowy, również pod względem turystyki. Wyróżnia się niezwykłą magią, zarówno w okresie
31 października 2011, 12:39 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę Shutterstock Tu przyda się głos. Kolęda "Dzisiaj w Betlejem" nie należy do najłatwiejszych do zaśpiewania, a to ze względu na refren. Ale że wszyscy znają jej melodię, jest to jedna z najpopularniejszych pieśni wigilijnych. Oto jej tekst! "Dzisiaj w Betlejem" Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem Wesoła nowina Że Panna czysta, że Panna czysta Porodziła Syna Chrystus się rodzi Nas oswobodzi Anieli grają Króle witają Pasterze śpiewają Bydlęta klękają Cuda, cuda ogłaszają Maryja Panna, Maryja Panna Dzieciątko piastuje I Józef święty, i Józef święty On ją pielęgnuje Chrystus się rodzi... Choć w stajeneczce, choć w stajeneczce Panna Syna rodzi Przecież on wkrótce, przecież on wkrótce Ludzi oswobodzi Chrystus się rodzi... I Trzej Królowie, i Trzej Królowie Od wschodu przybyli I dary Panu, i dary Panu Kosztowne złożyli Chrystus się rodzi... Pójdźmy też i my, pójdźmy też i my Przywitać Jezusa Króla nad królami, Króla nad królami Uwielbić Jezusa Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Zobacz więcej Przejdź do strony głównej
W stajence w Betleem powiła z weselem. C G C G. Maryja Syna, piękna nowina. Wół z osłem puchają, parą zagrzewają, by dziecię spało a nie płakało.
W stajence w Betlejem powiła z weselem Maryja Syna piękna nowina 2. Opiekun Józef był ukochanym Ojcem Jezusa był domniemanym Garść siana suchego podłożył pod Niego W zimnym żłóbeczku a nie w łóżeczku 3. Małe pachole mój Jezu drogi Jakże wytrzymasz ten to mróz srogi Wół z osłem chuchają parą zagrzewają
W talerzu leży biały opłatek z gwiazdą, drzewkiem i Panem Jezusem. W białych płatkach anielskiego chleba jakaś wielka tajemnica gości: Nie wiadomo, czy są z ziemi, czy z nieba, a wiadomo, że są chlebem miłości. Gdy opłatek wigilijny się dzieli, uroczyście go podając z rąk w ręce Bóg Miłości, zrodzony w stajence.
Z skrzëpkama, z trąbama, do Betlejem pognelë. Tom w stajence dzece znalezle wiele dare mu tam przewiezle uklekle spiwele grali modszi w swe cymbale Dziecine do snu groli z weselem i Mu spiewali cudowne trele gloryja gloryja ta z anioly se spiwole ,
Hejże ino dyna, dyna, narodził się Bóg dziecina W Betlejem, w Betlejem - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Narodziny Jezusa w Betlejem. Niestety, ale nikt nie miał dla przybyszów z Nazaretu miejsca w swojej gospodzie. Znalazł się jeden Izraelita, który pozwolił Józefowi zatrzymać się w jego stajni. Dziś powiedzielibyśmy, że są to warunki uwłaczające godności ludzkiej. Wtedy Józef i tak się cieszył, nie miał innego wyjścia